29 października 2012

Dlaczego nie ślubowałem?

Humanizm neguje wiarę jako źródło poznania, na pierwszym miejscu stawia człowieka jako źródło wszelkich prawd, promuje też relatywizm moralny, z którym się nie zgadzam. Nie muszę zgadzać się również z obecnym ustrojem, gwarantuje mi to konstytucja – mówi w rozmowie z PCh24.pl Grzegorz Gilewicz – niewpisany na listę studentów gdańskiej ASP po tym, jak odmówił przysięgi na humanizm i demokrację.


Jak doszło do tego, że człowiek przyjęty z jednego z najwyższych miejsc na elitarną Akademię Sztuk Pięknych, nie został wpisany w poczet studentów? Co w treści ślubowania ASP wzbudziło w Panu tak silny sprzeciw, że zdecydował się Pan odmówić przysięgi?
We wrześniu otrzymałem do zapoznania się wszystkie niezbędne dokumenty z uczelni. Znalazła się wśród nich treść ślubowania studenta ASP, które miałem podpisać i odesłać . W tym dokumencie oczekiwano od przyszłego studenta, by przysiągł wierność ideałom humanizmu i demokracji. Jeszcze tego samego dnia wystosowałem zapytanie, czy skoro wyznaję inne poglądy, niż te, na które miałbym składać przysięgę, mógłbym nie podpisać dokument bez wymienionego ustępu. Odpowiedź była negatywna. Dostałem bardzo formalny e-mail, z którego dowiedziałem się, że – w myśl regulaminu – jeśli chcę studiować, muszę podpisać dokument przysięgi w pełnym brzmieniu. Poprosiłem o ponowne rozpatrzenie i osobiście stawiłem się na uczelni. Odesłano mnie do rektoratu, w którym ponowiłem prośbę. Odpowiedź odebrałem 1 października – znów potwierdzająca, że nie mogę złożyć ślubowania bez fragmentu z którym się nie zgadzam. Co więcej, w odpowiedzi zawarto sugestię, że starając się o przyjęcie na studia mogłem sobie wybrać uczelnię, która oczekuje od kandydata innej treści ślubowania. Przyznam szczerze, że do głowy mi nie przyszło, by przed aplikacją na studia sprawdzać, która uczelnia każe mi przysięgać na demokrację i humanizm. A już z całą pewnością nie spodziewałem się, że Akademia Sztuk Pięknych każe mi przysięgać na ustrój polityczny i system filozoficzny.

Wesprzyj nas już teraz!

Humanizm i demokracja są w dzisiejszych czasach niejako samookreśleniem się elity, osób „na poziomie”. Szczególnie negowanie „świętości” obowiązującego ustroju jest dziś szalenie niepopularne.  
Profesor uczelni, wypowiadając się na konferencji prasowej do mediów, próbował wyprowadzić następujący tok myślowy – humanizm to godność, a godność to… tolerancja. Powiedziano wprost, że skoro nie chcę przysięgać na humanizm, to znaczy że nie chcę być tolerancyjny. To tłumaczenie jest dla mnie obraźliwe. Humanizm jest bowiem szerokim prądem myślowym i nie wszystko w nim jest tak jasne. Humanizm przecież neguje wiarę jako źródło poznania, na pierwszym miejscu stawia człowieka jako źródło wszelkich prawd, promuje też relatywizm moralny, z którym się nie zgadzam.

Jeśli zaś chodzi o demokrację, mam konstytucyjnie zagwarantowane prawo nie zgadzać się z założeniami tego ustroju. Popieram ustrój monarchii konstytucyjnej i dlatego odmówiłem ślubowania. A przecież poglądy ludzkie stale się kształtują, wiele osób w moim wieku, a tym bardziej młodszych, nie rozmyśla nad takimi kwestiami. Jest więc wyjątkowo nieuczciwe kazać składać przyrzeczenia na konkretny system filozoficzny czy ustrój państwowy, którego wiele osób nie jest w stanie do końca zdefiniować. Przypominam, że zdawałem na ASP a nie na filozofię czy politologię.

Nie chciałbym jednak, by moje poglądy stały się sednem tej sprawy, bo dyskusje na temat filozofii i polityki nie są tu kwestią kluczową. Chodzi po prostu o to, że każdy, kto nie uznaje za najbardziej wartościowe tego, co państwowa uczelnia, nie może liczyć na przyjęcie na nią. To nie dotyczy oczywiście poglądów konstytucyjnie niedozwolonych – systemów totalitarnych. Ale całą resztę poglądów wolno w Polsce wyznawać i nikt nie powinien na państwowej instytucji tej wolności ograniczać, bez względu na to, czy sprawa dotyczy monarchisty czy republikanina.

Po interwencji mediów ASP wydała oświadczenie dla dziennikarzy, w którym potwierdziła swoją decyzję. Zamierza Pan szukać pomocy prawnej a także próbować rozpocząć studia gdzie indziej?
O konferencji i jej przebiegu dowiedziałem się od dziennikarzy. Nikt z uczelni nie pokusił się o to, by poinformować najpierw mnie. Mediom powiedziano natomiast, że uczelnia nadal jest skłonna przyjąć mnie w poczet studentów, jeśli tylko złożę ślubowanie. Nie widzę takiej możliwości, zamierzam walczyć o wolność sumienia i przekonań. Złożyłem już skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich i czekam na jego interwencję. Ten rok akademicki mam już jednak z głowy – jest koniec października, więc rekrutacja na uczelnie jest od dawna zakończona.

 
Zdaje Pan sobie sprawę, że 90 proc. Pana kolegów, będąc w takiej sytuacji, podpisałaby każdą treść ślubowania, byle tylko móc studiować na tak renomowanej uczelni?

Tak, rozmawiałem o tym z wieloma osobami i część z nich nawet nie pamiętała, że wśród dokumentów które dostali był nakaz przyrzeczenia, które podpisali. Spotkałem się również z osobami, którym treść ślubowania przeszkadzała, ale podpisali je.

 

 

Rozmawiał Krystian Kratiuk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij