„Rozporządzenie przewiduje nałożenie 25 proc. ceł na towary z Kanady i Meksyku, z wyjątkiem produktów naftowych obłożonych niższym cłem 10 proc. oraz dodatkowych 10 proc. ceł na towary z Chin”, głosi komunikat Białego Domu opublikowany na platformie X. Nowe stawki wejdą w życie we wtorek 4 lutego.
Jako oficjalny powód nałożenia ceł Biały Dom podał napływ fentanylu przez północną i południową granicę USA oraz udział Chin w zaopatrywaniu karteli narkotykowych w prekursory potrzebne do wytwarzania narkotyku, który przyczynił się do śmierci niemal 100 tys. Amerykanów w ubiegłym roku.
„To wyzwanie zagraża strukturze naszego społeczeństwa. Członkowie gangów, przemytnicy, handlarze ludźmi i wszelkiego rodzaju nielegalne narkotyki przedostały się przez nasze granice i do naszych społeczności. Kanada odegrała kluczową rolę w tych wyzwaniach, między innymi nie poświęcając wystarczającej uwagi i zasobów ani nie podejmując znaczącej koordynacji ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie egzekwowania prawa, aby skutecznie powstrzymać falę nielegalnych narkotyków”, napisano w podpisanym przez Trumpa rozporządzeniu dotyczącym ceł nałożonych na produkty z Kanady. Nowe taryfy wejdą w życie we wtorek 4 lutego.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nie będę dłużej biernie przyglądać się temu, jak nasza suwerenność jest naruszana, nasze prawa łamane, nasi obywatele są narażeni na niebezpieczeństwo, a nasze granice są lekceważone”, zadeklarował Trump w rozporządzeniu.
Biały Dom zarzucił ponadto władzom Meksyku, że są „sprzymierzone” z kartelami narkotykowymi, zaś Chinom „subsydiowanie firm chemicznych, by eksportowały fentanyl”.
Wedle podpisanych rozporządzeń, wszystkie towary z Meksyku i Kanady zostaną obłożone dodatkowymi cłami w wysokości 25 proc., zaś Chin – 10 proc. Wyjątkiem są surowce energetyczne (głównie ropa naftowa) z Kanady, której import został obłożony 10-procentowym cłem. Rozporządzenie głosi, że jeśli prezydent USA uzna, iż wymienione państwa podjęły „wystarczające działania, by złagodzić kryzys”, cła zostaną zdjęte.
Wprowadzone przepisy mówią też, że cła mogą zostać zwiększone lub rozszerzone, jeśli państwa podejmą kroki odwetowe. Kanada i Meksyk już wcześniej zapowiedziały wprowadzenie własnych proporcjonalnych ceł na artykuły z USA.
Źródło: PAP