Donald Trump obiecał wygrać wybory prezydenckie w 2024 roku i położyć kres władzy „globalistów” i deep state. Jak zapowiedział, po dojściu do władzy weźmie się za „bandytów z Antify” oraz ukróci wpływy George’a Sorosa w amerykańskim systemie prawnym.
Były prezydent USA przemawiał z okazji dorocznej konferencji CPAC (Conservative Political Action Conference). Zapowiedział jeszcze większe zwycięstwo niż w 2015 r. „Kiedy wygramy w 2024 roku, zrobimy to jeszcze silniej, szybciej i lepiej” – powiedział, wywołując aplauz.
Jego przemówienie koncentrowało się na idei wykorzenienia korupcji z Waszyngtonu i starcia z „globalistami”, zadania którego – jak podkreśla – „nie zdążył dokończyć”.
Wesprzyj nas już teraz!
Trump zaatakował również fałszywych Republikanów, tzw. RINO (ang. Republicans In the Name Only). Podkreślił, że od czasu sprawowania urzędu nauczył się komu nie może ufać, nawet we własnej partii. „Teraz znam tych dobrych, tych złych… znam ich wszystkich” – powiedział, odnosząc się do polityków w Waszyngtonie.
„Ludzie są zmęczeni RINO i globalistami, chcą ponownie zobaczyć Amerykę na pierwszym miejscu!” – mówił.
Wspomniał o miliarderze George’u Sorosie, stwierdzając, że wprowadza znaczne pieniądze do amerykańskiego systemu sądowniczego, głównie na forsowanie ustaw proaborcyjnych.
Trump uderzył również w politykę pobłażliwości Demokratów wobec aktów przemocy i przestępstw podczas protestów Black Lives Matter. „Zbirom z Antify pozwolono włóczyć się po ulicach, podczas gdy my mamy ludzi, którzy w wielu przypadkach są wielkimi patriotami… odmawiają modlitwy każdej nocy… i siedzą w pobliskim więzieniu, gniją i są tak niesprawiedliwie traktowani” – mówił, zwracając uwagę na szereg osób aresztowanych w następstwie tzw. „szturmu na Kapitol”.
Były prezydent obiecał „całkowicie zniszczyć Deep State” i nazwał Joe Bidena „przestępcą”. „Wiedzą, że kiedy wrócimy do władzy, obalimy ich kłamstwa i dezinformację” – powiedział. „To jest ostateczna bitwa… to jest to… jeśli oni [Demokraci] wygrają, bezpowrotnie stracimy swój kraj” – konkludował.
Źródło: lifesitenews.com
PR
Catholic Herald: Donald Trump najbardziej obawia się DeSantisa