Donald Tusk złożył dziś dymisję z urzędu premiera na ręce prezydenta Bronisława Komorowskiego. Premier po raz ostatni przewodniczył posiedzeniu rządu jako prezes rady ministrów. Równocześnie rozpoczęły się prace nad nowym składem rządu. Opozycja nie odpuszcza jednak Donaldowi Tuskowi i zapowiada, że przed wyjazdem rozliczy go z jego pracy.
Wszystko wskazuje na to, że fotel Donalda Tuska zajmie marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jej kandydaturę oficjalnie poparła koalicja PO – PSL i przedstawiła prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu.
Wesprzyj nas już teraz!
Adam Hofman (PiS) odnosząc się do tej kandydatury mówi: – Pamiętam, że minister Ewa Kopacz kojarzy się nam ze wzrostem nakładów na służbę zdrowia z jednoczesnym wydłużeniem kolejek i chaosem. Ona nie odchodziła jako minister, który naprawił służbę zdrowia. Teraz jeśli za to, że była złym ministrem ma zostać premierem to moimi zdaniem jedynym kryterium doboru na to stanowisko Ewy Kopacz jest lojalność wobec Donalda Tuska.
Po ewentualnym powołaniu Ewy Kopacz na stanowisko premiera wolny pozostanie także fotel marszałka Sejmu. Pojawiły się doniesienia, że może go zająć minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że swoje dotychczasowe resorty: gospodarki, rolnictwa oraz pracy i polityki społecznej zachowa PSL. Mówi się, że z funkcji ministrów mogą zostać odwołani politycy uwikłani w aferę taśmową. W nowym rządzie może znaleźć się miejsce dla odsuniętego na bok przez Donalda Tuska – Grzegorza Schetyny.
Politycy koalicji rządzącej chcą przedstawić skład nowego rządu już na przyszłym posiedzeniu parlamentu. Jeśli to się uda, nowy rząd zostanie formalnie powołany już za cztery tygodnie.
Źródło: Radio Maryja
pam