– Rząd chce zająć się sprawą napływu ukraińskiego zboża do Polski i zastosować system dopłat oraz rekompensat dla rolników w naszym kraju – powiedział w środę na antenie Polsat News rzecznik PiS Rafał Bochenek. Zaznaczył, że rząd będzie także zabiegał w tej sprawie na arenie międzynarodowej.
Polityk przywołał pojawiające się w mediach informacje o kolejnych firmach i instytucjach, które importują do Polski ukraińskie zborze. Jego zdaniem takie działania zaburzają polski rynek produkcji rolnej i w nich właśnie należy szukać głównego powodu problemów rolników, którzy „mają gigantyczny problem ze zbyciem swojego zboża wyprodukowanego w Polsce, zboża bardzo często lepszej jakości”.
– Jako PiS będziemy robili wszystko, by pomoc polskim rolnikom, żeby rozwiązać tę sytuację, aby to zboże nadmiarowe jak najszybciej wyeksportować z Polski tak, aby rolnicy byli odpowiednio wynagradzani – zaznaczył rzecznik PiS.
Wesprzyj nas już teraz!
Bochenek podkreślił, że rząd wprowadził szereg rozwiązań wsparcia finansowego, które będzie kierowane bezpośrednio do polskich rolników, aby nie byli stratni. – Podejmujemy również szereg działań związanych z blokadą napływu kolejnego zboża i innych produktów do Polski, bo to również jest pewnym zagrożeniem w najbliższych tygodniach i miesiącach – zastrzegł rzecznik PiS.
Według gościa Polsat News „problem ze zbożem jest pokłosiem decyzji Komisji Europejskiej związanej ze zniesienie ceł i kontyngentów na zboże ukraińskie”. – Wiemy, że ta decyzja zostanie najprawdopodobniej przedłużona na kolejny rok, co rzeczywiście rodzi duży problem – przyznał Bochenek. – UE odpowiada za szczelność naszych granic i może z dnia na dzień de facto podjąć decyzje, co do ceł i zamknięcia czy ograniczenia (napływu zboża – red.) – dodał zaznaczając, że cały czas trwają w tej sprawie rozmowy .
Źródło: PAP
Nie tylko zboże. Wkrótce może załamać się rynek drobiu. Chodzi o import z Ukrainy
Oszukane młyny. Ukraińskie zboże techniczne sprzedano im jako polskie spożywcze