W dobie koronawirusa mierzymy się z różnymi nowymi problemami. Redakcja PCh24.pl otrzymuje w tych dniach wiele listów od wiernych, którzy z oburzeniem opowiadają jak niektórzy kapłani próbują zmusić ich do przyjęcia Komunii św. na rękę. Ale problem sumienia mają również ci duchowni, których zmusić do tego próbują przełożeni – proboszczowie. Oto świadectwo jednego z nich:
Jestem młodym księdzem. Ostatnio podczas śniadania rozmawialiśmy z proboszczem o zagrożeniu koronawirusem, który, jak wiadomo, rozprzestrzenia się i po naszym kraju. Ksiądz Proboszcz pytał mnie, czy moim zdaniem należy informować wiernych o tym, aby przyjmowali Komunię Świętą na rękę. Powiedziałem, że nie należy siać wśród wiernych paniki. Chciałem w ten sposób wybrnąć z niezręcznej sytuacji, ponieważ jestem przekonany, że właściwa postawa przyjmowania Ciała Pańskiego, to przyjmowanie go od kapłana do ust, najlepiej w pozycji klęczącej. W końcu to jest Bóg, a przed Bogiem się klęka. Na tym nasza poranna rozmowa się zakończyła.
Wesprzyj nas już teraz!
Kiedy byłem poza parafią zadzwonił do mnie jeden z wiernych, cały zdruzgotany, przekazując mi informację, że na Mszy Świętej wieczornej Ksiądz Proboszcz ogłosił, że udziela Komunii jedynie poprzez podanie jej na rękę. Byłem bardzo zaskoczony. Po powrocie do parafii, przed Mszą Świętą proboszcz powiedział, że również ode mnie wymaga, abym udzielał Komunii Świętej wyłącznie na rękę, a przed samym obrzędem Komunii poinformował wiernych, że tylko w ten sposób będzie Ona udzielana. Byłem zaskoczony, a wewnętrznie rozbity.
Podczas Mszy nie podałem komunikatu o Komunii na rękę i udzieliłem jej wiernym do ust. Po zakończonej Mszy Świętej Ksiądz Proboszcz wezwał mnie do siebie i oznajmił, że to ostatni raz, kiedy toleruje coś takiego. Odtąd, mam komunikować jedynie w sposób przez niego zarządzony, a więc dając wiernym Ciało Pańskie na dłoń.
Jestem rozbity. Z jednej strony posłuszeństwo Proboszczowi, a z drugiej świadomość, że każda Komunia na rękę to profanacja – chodzi o możliwość pozostawania partykuł na dłoni osoby przyjmującej. Przecież my, kapłani, po każdym kontakcie z Przenajświętszym Ciałem Pana Jezusa obmywamy palce! A niby jak ma to uczynić wierny? Dodatkowo wiem, że Postaci Eucharystycznych, według wielowiekowej tradycji Kościoła mogą dotykać rękoma tylko ci, których ręce zostały konsekrowane. Nikt inny.
Przyznam, że od rozmowy z Księdzem Proboszczem jestem rozbity duchowo. Żyję w świecie sprzeczności, pomiędzy wielowiekowym nauczaniem Kościoła, a tym, co teraz ode mnie wymagają. Wykonałem kilka telefonów do zaprzyjaźnionych księży. Ci bardziej tradycyjni tłumaczą, że trzeba być posłusznym, że należy oczyścić komunikant z partykuł. Niektórzy cieszą się, że nie będą musieli „celować” oraz że „to dobrze, przynajmniej się nie zarazisz”.
Zastanawiam się w jakim świecie ja żyję? Już nie ma świętości? Według nich Ciało Pana Jezusa to nie jest prawdziwe Ciało, a w każdej cząstce nie jest obecny cały Chrystus?
Co mam robić?
Nazwisko księdza do wiadomości redakcji
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.