3 lutego 2017

„Świat jest w stanie wrzenia. Wszędzie ludzie krzyczą: Pokój, pokój, a tymczasem nie ma pokoju. – pisze Sam Guzman na portalu „The Catholic Gentleman” nawiązując do proroka Jeremiasza (Jr 6,14).  „Nasze serca wypełnia gniew, zazdrość, gwałtowność i niepokój”.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Choć pragniemy pokoju, nie udaje się nam go osiągnąć, a niektórzy nawet próbują paradoksalnie narzucić go przemocą. Źródła wstrząsów na świecie, zdaniem autora, należy szukać w swoim własnym sercu – w jego „pustce i daremnych dążeniach”. Jak pisze św. Jakub: „Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych” (Jk 4,1). Jeśli nie odnajdziemy pokoju we własnym sercu, nie będzie pokoju na świecie.

 

Wydaje nam się, że to nasze czasy są najgorsze, a jednak wystarczy sięgnąć po listy św. Pawła, by się przekonać, że mogło być gorzej. Ich autor, żyjąc w okresie zamętu, doświadczał najróżniejszych cierpień, prześladowań, głodu, więzienia. „Jeśli ktoś miał prawo być niespokojnym i zniechęconym, to był nim św. Paweł. Ale nie była to jego odpowiedź. Mimo dosłownych i metaforycznych burzliwych mórz, jakie napotkał, (…) zawsze zachowywał pokój” – pisze Guzman.

 

 

Warto zatem wsłuchać się w słowa Apostoła Narodów z czwartego rozdziału Listu do Filipian, by odnaleźć w nich receptę „na spokój duszy w burzliwych czasach”:

 

1) Powinniśmy przede wszystkim zawsze się radować. Łatwo coś takiego powiedzieć, a przecież dokoła widzimy śmierć i cierpienie. Jednak „służymy dobremu Bogu, który kocha ludzkość i podeptał śmierć swoją własną śmiercią na krzyżu. Radujemy się, gdyż wiemy, że choć otoczeni jesteśmy na co dzień przez porażkę, to służmy Jezusowi Chrystusowi, który pokonał porażkę będąc pokonanym – i powstał zwycięski, by już nie umierać”. A zatem, jak pisze św. Paweł gdzie indziej, powinniśmy dziękować „w każdym położeniu” (1 Tes 5,18).

 

2) Powinna cechować nas „wyrozumiała łagodność”, choć nie jest ona w cenie. Rządzi „przemoc zarówno dosłowna, jak i retoryczna”. Autor zauważa, że „jednak nie powinna ona nigdy charakteryzować uczniów Ukrzyżowanego, którzy winni być znani ze swojej potulności, pokory i łagodności wobec wszystkich, szczególnie tych, którzy nami gardzą – naszych wrogów. (…) Błogosław tym, którzy rzucają na ciebie oszczerstwa i prześladują cię, i módl się za nich”.

 

3) Św. Paweł zachęca nas też do modlitwy, „otwarcia naszych serc przed Panem Bogiem”. Parafrazując powiedzenie pewnego świętego, Sam Guzman stwierdza: „szukanie pokoju w zewnętrznych okolicznościach jest głupstwem. Nigdy tak naprawdę nie zaistnieją. Jedynym spokojnym miejscem na świecie jest serce, gdy przebywa w nim Bóg. (…) Im bardziej uświadomimy sobie Jego obecność, tym spokojniejsze będą nasze serca”.

 

4) Na koniec św. Paweł mówi nam, byśmy „wypełniali nasz umysł tym, co dobre i prawdziwe”. Choć wydaje się, że rozrywka, którą znajdujemy w telewizji czy Internecie jest nieszkodliwa, to w rzeczywistości strumień potworności z nich płynący wypełnia nasze dusze, staje się częścią nas samych. Powinniśmy „rozmyślać nad tym, co dobre i święte (…), co uwzniośli nasze myśli i wypełni serce pokojem, gdyż stajemy się tym, co oglądamy”.

 

 

„Rozwiązania św. Pawła nie są rozwiązaniami świata. Świat mówi, by chronić siebie za wszelką cenę. Gromadzić zapasy żywności i broni. Wrzeszczeć, buntować się i roztrzaskiwać rzeczy w drobny mak. Pisać zgryźliwe wstępniaki i wściekłe polemiki. Podpisywać petycje i zastraszać. Kpić i upokarzać. Jednak te fałszywe remedia nigdy nie przyniosą pokoju – tylko więcej pustki, bólu i niepokoju. Są one przedsmakiem piekła.

Droga Pana jest drogą pokoju. Radujcie się. Bądźcie łagodni. Módlcie się. Myślcie o tym, co dobre. A Bóg pokoju będzie zawsze z wami” – reasumuje Sam Guzman.

 

Sam Guzman

źródło: The Catholic Gentleman

Jan J. Franczak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram