Moralna degrengolada duńskiego społeczeństwa osiągnęła nowy poziom. Minister rolnictwa, Dan Jorgensen, zapowiedział rozpoczęcie walki z plagą zoofilii.
– Chcemy dać jasny sygnał: Dania nie jest schroniskiem dla adeptów zoofilii – podkreślił minister Dan Jorgensen. Do tej pory Dania była postrzegana – także przez społeczeństwa sąsiednich krajów – jako państwo tolerujące seksualne wykorzystywanie zwierząt. Duńskie media systematycznie naświetlały skalę zjawiska.
Wesprzyj nas już teraz!
Stacja TV2 wyemitowała reportaż dotyczący wycieczek do Danii, oferowanych niemieckim zoofilom. Dziennik „24 Timers” pisał o Niemcach, Szwedach, Norwegach i Holendrach, korzystających z oferty firmy prowadzącej specjalne „gospodarstwo” rolne. „Metroxpresse” ujawnił, że Duńczycy proponowali w Internecie sprzedaż specjalnie wyszkolonych psów. Ostanie badania wykazały, że 17 proc. weterynarzy było podejrzanych o seksualne wykorzystywanie zwierząt.
Jak z kolei pokazują badania duńskiej opinii publicznej, 10 proc. mężczyzn i 3 proc. kobiet seksualne wykorzystywanie zwierząt uważa za… zachowanie normalne. Rząd, deklarując podjęcie walki z zoofilią, argumentował, że chodzi wyłącznie o „dobro zwierząt”.
FLC