Bluźniercza „reinterpretacja” Ostatniej Wieczerzy podczas imprezy otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu rozbrzmiała szerokim echem. Skandaliczne wydarzenie z udziałem przedstawicieli subkultury zboczeńców określających jako „drag queens” obrzydziło wiernych na całym świecie, ale również część partnerów imprezy. Jeden z koncernów, reklamujący się podczas zawodów, ogłosił, że jego szyld zniknie z olimpiady…
„Byliśmy zszokowani kpiną z Ostatniej Wieczerzy podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. W związku z tym C Spire wycofuje swoje reklamy” – oświadczyło duże przedsiębiorstwo telekomunikacyjne. – Nie będziemy częścią obraźliwej i niedopuszczalnej kpiny z Ostatniej Wieczerzy – dodawała zdecydowanie dyrektor przedsiębiorstwa, Suzy Hays.
Jak podkreślają media, koncern C Spire to technologiczny gigant, a jego wycofanie się z reklamowej współpracy z organizatorami oznacza sporą stratę dla organizatorów. Jednocześnie przedsiębiorstwo zadeklarowało, że wciąż kibicuje amerykańskim zawodnikom i liczy, że wrócą zza oceanu z licznymi osiągnięciami.
Wesprzyj nas już teraz!
Otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu okraszono gorszącym spektaklem z udziałem promujących transseksualizm osób z subkultury „drag queen”. Poza parodią Ostatniej Wieczerzy jeden z transwestytów zaprezentował wszystkim widzom rozerotyzowaną choreografię. Nie brakowało rewolucyjnych śpiewów i pochwały dla egalitarnego buntu, stanowiącego podstawę współczesnej Francji.
Źródło: swiatgwiazd.pl
FA
Parada bluźnierstw podczas paryskiej ceremonii. Komentarze: „Bóg nie pozwoli z siebie szydzić”