W listopadzie 2015 roku na Papieskiej Akademii Nauk odbyła się konferencja pt. „Dzieci i zrównoważony rozwój. Wyzwanie dla edukacji”. Według biskupa Athanasiusa Schneidera miała ona charakter wyraźny… antykatolicki. Uczestnicy konferencji uznali, że dzieci powinny być „agentami zmian” przeciwko ociepleniu klimatu.
– Można sobie uświadomić z wielkim szokiem rozmiar, jaki wrogowie wiary katolickiej nadają swoim działaniom, tak jak na spotkaniu w Watykanie. Należy przeciwko nim protestować. Dzięki takim mówcom, których publikacje stoją w sprzeczności z wiarą katolicką, wiara oraz prawo naturalne są wyszydzane w sposób bardzo subtelny – powiedział biskup.
Wesprzyj nas już teraz!
Najbardziej kontrowersyjnym prelegentem był Jeffrey Sachs, ekonomista związany z ONZ. Jest on znanym zwolennikiem ograniczenia dzietności narodów afrykańskich poprzez szeroką promocję środków antykoncepcyjnych oraz aborcji. Nie był to pierwszy raz, kiedy Watykan podjął z nim współpracę.
– Ludzie, którzy na takich konferencjach sprzedają tanio Świętą Wiarę, także wtedy, gdy są księżmi lub biskupami, powinni nie zapominać ostrzeżenia Pisma Świętego „Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego” (Hbr 10, 31). Życzymy tym, którzy siebie nazywają „katolikami”, księżom i biskupom: Nawróćcie się od swojego serca do Naszego Pana, dopóki jeszcze macie czas! – stwierdził biskup Schneider.
Wydarzeniu patronowała Courtney Sale Ross, założycielka Ross School w East Hampton (stan Nowy Jork). Jest ona także wdową po Stevie Rossie, właścicielu hollywoodzkiego Warner Brothers Studios, jak również założycielem znanego z promocji rozwiązłości kanału telewizyjnego MTV. Wielu uczniów tej szkoły „zaszczyciło” obecnych referatami. Jeden z nich stwierdził, ze to dzieci uczęszczające do prywatnych szkół z „wyższej półki” powinny być wykorzystane jako „agenci zmian”, gdyż to oni odbiorą lepsze wykształcenie, a w przyszłości cieszyć się będą lepszym życiem.
Po konferencji wydany został dokument podsumowujący prace. „Dzieci i nastolatkowi nie tylko otrzymują wiedze, muszą także inspirować do działania w środowisku lokalnym oraz projektować zrównoważone inicjatywy w swoich szkołach oraz w lokalnych społecznościach” – czytamy.
Dokument ten kompletnie podważa podstawy wychowania, zgodnie z którymi to rodzice odpowiadają za edukację dzieci i nie powinny one być przedmiotem ideologicznej manipulacji. W wizji organizatorów konferencji dzieci cieszące się łatwością w przyswajaniu informacji powinny zostać tak zmanipulowane, aby to one wpływały na działanie dorosłych. Wśród możliwych narzędzi, dzięki którym można osiągnąć ten cel, wymieniane są media społecznościowe. Wskutek szkolnej manipulacji miałoby dojść do mentalnej zmiany.
Źródło: lifesitenews.com
MR
