Po latach starań, biskup Jacek Jezierski, administrator apostolski archidiecezji gdańskiej, formalnie erygował Duszpasterstwo Tradycji Katolickiej Archidiecezji Gdańskiej. Wierni z Trójmiasta i okolic od ponad 12 lat wierni gromadzili się na Mszy w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.
Wszystko zaczęło się od Motu proprio „Summorum Pontificum” papieża Benedykta XVI w 2007 r. – Zaczynaliśmy od niewielkiej grupy, jednak zainteresowanie tradycją bardzo szybko rośnie, zwłaszcza wśród ludzi młodych, co nas niezwykle cieszy. Po 12 latach działamy w 10 parafiach naszej diecezji a w liturgiach uczestniczy regularnie kilkuset wiernych. Otrzymujemy też prośby z kolejnych parafii, w których wierni także chcieliby mieć dostęp do Mszy św. sprawowanej w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego – wspomina Tomasz Olszyński, ceremoniarz działający od początku w Gdańskim Środowisku Tradycji Katolickiej – to pod tym szyldem przez 12 lat gromadzili się wierni i duchowni skupieni wokół tradycyjnej liturgii.
Wesprzyj nas już teraz!
Tomasz Olszyński, wyjaśniając fenomen atrakcyjności dawnej liturgii dla młodych pokoleń, wskazuje na potrzebę stałości, autentycznej powagi i świętości. – Młodzi potrzebują też przestrzeni wyciszenia i kontemplacji oraz takiej formy modlitwy, która wprost kieruje na Boga. To wszystko ma w sobie liturgia tradycyjna, oparta o sprawdzone i wypracowane przez wieki formy modlitwy, które kształtowały i wychowywały pokolenia świętych. Często, kiedy młoda osoba po raz pierwszy przyjdzie na Mszę św. w naszym duszpasterstwie, spotyka się z zupełnie nową rzeczywistością. Mistycyzm, chorał gregoriański, piękno obrzędów, tajemniczość, która inspiruje i motywuje do jej pogłębiania i poznawania. Paradoksalnie „stara msza” jest dla młodych czymś nowym, dlatego często mówię, że my również prowadzimy „nową ewangelizację”. Wielu młodych zostaje już na stałe, ale mamy i osoby, które nawróciły się po spotkaniu z tradycją, która jeszcze dla naszych dziadków była przecież zwyczajną praktyką modlitwy. Oczywiście na liturgie przychodzą też starsi a także coraz więcej rodzin z dziećmi – dodaje gdański ceremoniarz.
Duszpasterstwo w archidiecezji gdańskiej to także liczna wspólnota ministrantów, schola gregoriańska, wspólnota rodzin, żywy różaniec oraz studenci. Poza kościołami w Gdańsku, Msze święte są sprawowane również w Gdyni i Rumi oraz w mniejszych miejscowościach. Duszpasterstwo pomaga w przygotowaniu liturgii sakramentów. – Wierni mogą poprosić proboszcza o sakramenty w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, najczęściej jest to chrzest i sakrament małżeństwa. W takiej sytuacji nasze duszpasterstwo często pomaga w organizacji i celebracji takich uroczystości – wyjaśnia Olszyński.
Msze święte i nabożeństwa są sprawowane zarówno przez kapłanów diecezjalnych jak i zakonnych. Zainteresowanych duchownych również przybywa. – Od 7 lat organizuję w Licheniu warsztaty liturgiczne „Ars Celebrandi” na których uczymy celebracji tradycyjnej liturgii. Widzę, że wśród młodych księży jest wielkie pragnienie odkrywania tego dziedzictwa i nadawania mu nowego życia, stosownie do potrzeb współczesnego człowieka. Okazuje się, że liturgia bogata w gesty i symbole, która jest z pewnością bardzo wymagająca, nie odstrasza a przyciąga, zarówno księży jak i ministrantów. Podobną tendencję obserwujemy na całym świecie. Być może to znak dzisiejszych czasów. Jedno wiemy na pewno, te formy modlitwy, które praktykowały pokolenia świętych, ale także nasi rodzice i dziadkowie, są czymś sprawdzonym, dobrym i bezpiecznym. Dlatego bez obaw można do nich wracać i ukazywać innym, poszukującym swojego miejsca w Kościele – opowiada Tomasz Olszyński.
Źródło: KAI
MA
