W co siódmej rodzinie dotkniętej chorobą lub niepełnosprawnością na jedną osobę przypada zaledwie 1,6 złotego dziennie. Co trzeci senior nie może wydać więcej niż 7 złotych dziennie, aby nie popaść w długi – to tylko niektóre dane przedstawione w raporcie wolontariuszy „Szlachetnej Paczki” na temat biedy w Polsce.
Wesprzyj nas już teraz!
Raport powstał w oparciu o informacje zebrane przez wolontariuszy organizacji podczas ubiegłorocznych odwiedzin w domach ponad 35 tysięcy polskich rodzin. Oprócz statystyk materiał zawiera też konkretne historie ludzi biednych, w tym osób starszych, niepełnosprawnych, samotnych rodziców i rodzin wielodzietnych. Raport ukazuje 21 historii, które ilustrują, kim są potrzebujący.
Jedną z osób przedstawionych w raporcie jest pan Jan, który przeżył utratę pracy i majątku, śmierć rodziców i załamanie nerwowe. Pan Jan nie korzysta z zasiłków, bo wstydzi się prosić. W wieku 43 lat podpisał umowę-zlecenie i pracuje jako goniec. Rower zrobił sobie sam z części pochodzącym ze złomu. Dziennie przejeżdża średnio 50 kilometrów. Jego największe potrzeby to kurtka zimowa, butla gazowa i nowy rower.
Raport omawia problem biedy w sześciu kategoriach: starość i samotność, choroba lub niepełnosprawność w rodzinie, trudny start w samodzielność, rodzina wielodzietna, nieszczęście i samodzielny rodzic.
W dokumencie wskazano m.in, że rządowy program 500+ wpłynął na to, jacy potrzebujący są obecnie objęci pomocą „Szlachetnej Paczki”. Udział rodzin wielodzietnych wśród beneficjentów akcji spadł dwukrotnie w stosunku do roku poprzedniego, a wśród rodzin wielodzietnych włączonych do projektu zdecydowana większość to te, dla których źródłem problemu jest dodatkowa bariera – choroba, niepełnosprawność lub nieszczęśliwe zdarzenie losowe.
Pomocą „Szlachetnej Paczki” mogą bowiem zostać objęte jedynie rodziny, w których dochód na osobą nie przekracza miesięcznie 500 złotych, w przypadku osób starszych i samotnych – 600 złotych.
W raporcie autorzy przedstawiają dziesięć wstrząsających faktów na temat biedy w naszym kraju. 1,6 zł – tyle dziennie przypada na jedną osobę w blisko 15 procentach rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością (to mniej niż cena bochenka chleba). Co trzeci senior nie może wydać więcej niż 7 zł dziennie, aby nie popaść w długi.
Dla 13 procent samotnych rodziców ciepłe buty i kurtka na zimę dla dzieci to tylko odległe marzenia. Są takie rodziny, w których miesięczny dochód na jedną osobę nie przekracza 50 złotych. 340 rodziców samotnie wychowujących dzieci (spośród 20 771 rodzin zakwalifikowanych w 2015 r. do pomocy) nie ma kuchni, zatem przygotowanie kolacji wigilijnej jest wyjątkowym wyzwaniem.
W raporcie wyszczególniono również rodziny, które znalazły się w trudnej sytuacji, ponieważ przydarzyło im się nieszczęście: wypadek, utrata dorobku życia wskutek klęski żywiołowej, pożar, powódź, a także śmierć jednego z członków rodziny. Połowa rodzin z tej grupy ma długi, a 479 żyje bez łazienki.
„Co trzecia rodzina dotknięta nieszczęściem czuje się więźniem zaistniałej sytuacji, nie widzi perspektywy zmiany. Przyczynia się do tego ciągłe zmęczenie i myślenie o tym, jak przetrwać kolejny dzień” – przeczytać można w raporcie.
Wolontariusze, którzy zbierali dane do raportu, zgodnie zaznaczają, że wielką siłą w tej grupie są więzi w rodzinie.
Zdaniem autorów raportu, wnioski w nim przedstawione zmieniają perspektywę projektowania pomocy społecznej w Polsce. Pomoc materialna jest ważną, ale nie jedyną, potrzebną formą wsparcia potrzebną do wyjścia z biedy.
Największą trudnością dla potrzebujących jest brak płynności finansowej oraz zaradności w zarabianiu i wydawaniu. Co druga z biednych rodzin ma zaległości z opłatami, pożyczkami i kredytami. Wskazane jest zatem wsparcie poprzez edukację w obszarze zarabiania i planowania budżetu.
Bardzo istotnym problemem jest mentalne uwięzienie w biedzie, poczucie przygniecenia teraźniejszą sytuacją i wykluczenie społeczne. Ludzie biedni nie mają szansy na oderwanie się od wyczerpującej rzeczywistości. Obniża się ich poczucie wartości, co wpędza ich w błędne koło porażek. Szczególnie ważne jest więc wsparcie społeczne otoczenia i wzrost wrażliwości społecznej na ludzi wykluczonych.
– Mamy wrażenie, że po wszystkich ostatnich wydarzeniach w przestrzeni publicznej, Polacy pogubili się w tym, kto potrzebuje pomocy. Przez to chęć do pomagania zmalała. Tymczasem Szlachetna Paczka dociera do tych prawdziwie potrzebujących i pokazuje Polakom, kto naprawdę potrzebuje pomocy – wyjaśnia ks. Jacek Stryczek, twórca akcji.
– Wnioski wynikające z raportu pokazują, jak dziś wyciągać ludzi z biedy. My już wdrażamy program edukacji w obszarze zarabiania i planowania budżetu. Organizujemy projekty specjalistyczne: pomoc prawną i lekarską dla rodzin i długotrwałe wsparcie dla samotnych seniorów. Chcemy przeprowadzić tych ludzi do normalności – dodaje ksiądz Stryczek.
Źródło: KAI/szlachetnapaczka.pl
RoM