Zarządzany przez jezuitów kościół Świętego Franciszka Ksawerego w Nowym Jorku to klasyczny przykład postępowej parafii Zachodu. Śledztwo dziennikarskie pokazuje silne zaangażowanie parafii w lewicowy aktywizm społeczny, a także dwuznaczną co najmniej postawę wobec homoseksualizmu i medytacji zen.
Kościół Świętego Franciszka Ksawerego w Nowym Jorku organizuje grupy wsparcia między innymi dla katolickich lesbijek. Jak czytamy „katolicy i niekatolicy oraz niezbyt religijni – wszyscy są mile widziani! Naszą misję stanowi zapewnienie miejsca dla kobiet-gejów (ang. gay women), by zebrały się i omówiły kwestie związane z duchowością, tożsamością i wspólnotą”.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei w informacji o grupie dla katolików gejów czytamy, że „katoliccy geje spotykają się w pierwsze i trzecie piątki od września do czerwca w serdecznym i afirmującym środowisku, by poruszyć kwestie życia katolickich gejów i tego, jak najlepiej przeżywać autentycznie nasze zaangażowanie na rzecz Ewangelii”.
W parafii istnieje także grupa medytacji zen. Jej członkowie spotykają się w każdy poniedziałek o 7 wieczorem. Parafia jest też silnie zaangażowana w aktywizm społeczny. Rozpowszechnia komunikaty poparcia dla uchodźców i imigrantów, a także komunikaty ekologiczne.
Na czele parafii stoi jezuita Kenneth Boller. Do Towarzystwa Jezusowego należy również wikary John Mulreany.
W 2018 roku z powodu homoseksualnego skandalu od pracy w parafii odsunięto innego księdza. Również w 2018 roku zaproszono do niej słynnego rozmiękczacza nauki Kościoła wobec homoseksualizmu –ojca Jamesa Martina. Ponadto „katolicko”-homoseksualna
organizacja New Ways Ministry uznała ją za przyjazną wobec osób homoseksualnych.
Komentarz PCh24:
Parafia stanowi przykład kierunku obranego postępowe parafie na Zachodzie. Pokazuje, że działania ekologiczne, antyrasistowskie, proimigracyjne stają się nieomal najważniejsze, co grozi zepchnięciem Stwórcy na dalszy plan.
Kolejny problem stanowi istnienie grup parafialnych osób, których styl życia sprzeciwia się nauce Kościoła, takich jak homoseksualiści i lesbijki. Osoby te Kościół wzywa do zachowania czystości, jednak z opisu wydaje się wątpliwe czy z takim przesłaniem spotykają się w nowojorskich parafiach. Samo istnienie stałej grupy „katolickich gejów” budzi wątpliwości. Wskazuje bowiem raczej na dążenie do utrwalenia tej szkodliwej tożsamości, a nie zerwania z nią. Kontrowersje budzi samo słowo „gej” – które zostało ukute przez homoseksualną mniejszość, by przedstawić mężołożców w pozytywnym świetle.
Źródło: sfxavier.org / fronda.pl / lifesitenews.com / komentarz pch24.pl
mjend