Premier Kanady Justin Trudeau ogłosił w poniedziałek, że ustąpi ze stanowiska szefa partii i tym samym przestanie być premierem. Będzie pełnić jednak swoje funkcje do czasu wyboru swojego następcy.
Trudeau podkreślił, że w obecnej sytuacji ma zamiar „ustąpić po tym, gdy partia wybierze swojego następnego lidera”.
Zwrócił się również do reprezentującej brytyjskiego monarchę gubernator generalnej Mary Simon o zawieszenie prac parlamentu do 24 marca i, jak powiedział, ten wniosek został zaakceptowany.
Wesprzyj nas już teraz!
O dymisji Trudeau mówiło się coraz głośniej od czasu zwycięstwa wyborczego Donalda Trumpa. Do takiej decyzji mieli nakłaniać premiera czlonkowie własnego ugrupowania.
Pochodzący z rodziny o bogatych tradycjach politycznych Justin Trudeau jest absolwentem Szkoły Liderów Światowego Forum Ekonomicznego. W czasie sprawowania urzędu dał się poznać jako radykalny zwolennik polityki multikulturalizmu, gwarant „prawa” do aborcji i eutanazji (która osiąga w Kanadzie rekordowe poziomy), gorliwy orędownik dekarbonizacji gospodarki i twarz jednych z najsurowszych polityk sanitarnych w czasie pandemii COVID-19.
Justin to syn Pierre’a Trudeau – nominalnie katolika, który przyczynił się do postępu rewolucji seksualnej w Kanadzie, godząc się na legalizację tzw. małżeństw homoseksualnych i roszerzenia dostępu do dzieciobójczej aborcji.
Źródło: własne PCh24.pl / PAP
PR
Ardern, Marin i Trudeau. „Młodzi” z Davos jednak jeszcze sobie nie radzą