W październiku komisja nadzwyczajna ds. ochrony zwierząt ma zająć się projektem zakazującym hodowli zwierząt na futro – poinformowała Małgorzata Tracz (KO). Pod projektem podpisało się ponad 120 posłów z KO, Lewicy i Polski 2050.
W czerwcu 2024 r. grupa posłów: KO, Polski 2050 i Lewicy złożyła do Sejmu poselski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który wprowadza bezwzględny zakaz chowu i hodowli zwierząt futerkowych z wyjątkiem królika do 1 stycznia 2029 r. Pod projektem podpisało się ponad 120 polityków. Kilka dni później posłowie: PiS, Konfederacji i Kukiz’15 złożyli opozycyjny projekt, zakładający wprowadzenie 15-letniego okresu przejściowego (do 31 grudnia 2039 r.).
Oba projekty zostały skierowane do sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt, jednak dotychczas nie odbyło się żadne posiedzenie w ich sprawie. Jak zapowiadała w sierpniu przewodnicząca komisji Dorota Niedziela (KO), prace nad „kwestią norek” mają rozpocząć się po przeprocedowaniu projektu dot. zakazu trzymania psów na uwięzi.
Wesprzyj nas już teraz!
Walka z polskim przemysłem futrzarskim trwa już ponad 10 lat. W 2015 r. wartość eksportu skór norek osiągnęła rekordowy poziom 350 mln euro, a cały łączny eksport futer przekroczył 1,6 mld zł. Polska była wówczas drugim w Europie i trzecim na świecie producentem skór futerkowych. Jednak w wyniku ciągłej presji ze strony Brukseli, polityków oraz organizacji „prozwierzęcych” nierzadko działających z inspiracji zagranicznej, branża charakteryzowała się coraz większym poziomem ryzyka. Poważne ciosy zadał przemysłowej hodowli futer projekt Prawa i Sprawiedliwości „Piątka dla zwierząt”, który również zakładał likwidację tej gałęzi rolnictwa. W wyniku protestu rolników, rząd Mateusza Morawieckiego ostatecznie wycofał się z inicjatywy.
Na kryzys branży wpłynęła również pandemia koronawirusa. Wartość eksportu skór norczych spadła do niecałych 70 milionów euro w 2022 roku. W 2020 r. w Polsce funkcjonowało 810 ferm zwierząt futerkowych, najwięcej – 263 fermy – zlokalizowanych było w woj. wielkopolskim.
Zgodnie z projektem KO, hodowcom przysługuje roszczenie do Skarbu Państwa o odszkodowanie za poniesioną stratę majątkową wynikającą z wprowadzenia zakazu. Wysokość odszkodowania jest uzależniona od średniego rocznego przychodu hodowcy z ostatnich 3 lat oraz daty zakończenia działalności.
PAP
/ oprac. PR