Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział w sobotę, że wśród ekspertów trwa spór dotyczący oceny sytuacji z małpią ospą. WHO wprowadziła jednak globalny stan zagrożenia w związku z epidemią tej choroby.
Tedros powiedział, że był rozjemcą w sporze dotyczącym tego, czy epidemię małpiej ospy należy uznać za globalny stan zagrożenia. Dziewięciu członków komisji ekspertów było przeciwnych ogłoszeniu zagrożenia na skalę światową, a sześciu było za.
– Chociaż ogłaszamy stan zagrożenia dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym, to na razie jest to epidemia, której główne ognisko dotyczy mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami, zwłaszcza tych, którzy mają wielu partnerów seksualnych – stwierdził szef WHO.
Małpia ospa to rzadka, odzwierzęca choroba wirusowa, która zwykle występuje w zachodniej i środkowej Afryce. Wśród symptomów wymienia się gorączkę, bóle głowy i wysypkę skórną, która zaczyna się na twarzy i rozprzestrzenia na resztę ciała. Objawy – według WHO – ustępują zwykle po dwóch, trzech tygodniach. W ostatnim okresie potwierdzono co najmniej 14 tys. zakażeń małpią ospą w 70 krajach, a w Afryce odnotowano pięć przypadków śmiertelnych. (PAP)