„Nie 25, ale 497 samochodów elektrycznych było transportowanych przez statek, płonący od kilku dni u wybrzeży Holandii. Fremantle Highway przewoził w sumie blisko 4 tysiące pojazdów z Niemiec do Egiptu”, informuje serwis RMF24.
Początkowo informowano, że na statku transportowanych było 3 tysiące samochodów, w tym 25 tak zwanych elektryków.
W czwartek okazało się jednak, że pojazdów na pokładzie jest nie 3 tysiące, tylko 4 tysiące, a aut elektrycznych nie 24 tylko 497! To właśnie na skutek zapalenia się jednego z nich miał powstać ogromnych pożar na frachtowcu.
Wesprzyj nas już teraz!
Niderlandzkim służbom udało się uratować 22 z 23 członków załogi. Jedna osoba zginęła.
Istnieje realne niebezpieczeństwo, że na pokładzie frachtowca może dojść do eksplozji pojazdów elektrycznych, co grozi katastrofą ekologiczną – ostrzegają eksperci.
Źródło: rmf24.pl
TK
Unia Europejska wprowadza nowe regulacje. Samochody elektryczne będą głównie… na abonament?