Elżbieta Rafalska, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej (MRPiPS) poinformowała, że w Polsce „wrasta zainteresowanie rodzicielstwem zastępczym”. We wtorek obchodzony jest Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
Zdaniem minister jest to doskonała okazja do dyskusji na temat „problemów pieczy zastępczej” oraz wyrażenia podziwu i uznania dla wszystkich, którzy „próbują stworzyć dom i zastąpić dzieciom rodzinę”.
Wesprzyj nas już teraz!
Szefowa MRPiPS poinformowała, że w Polsce „wzrasta zainteresowanie rodzicielstwem zastępczym”, mimo że często jest to bardzo trudna decyzja, nie raz wymagająca wielu poświęceń. – To całodobowa opieka nad dziećmi – jak w rodzinie biologicznej. Przygotowujemy dzieci do dorosłości, usamodzielniamy, martwimy się, gdy chorują, chodzimy na wywiadówki, obdarzamy uczuciem, przywiązujemy się, a czasem trzeba się z nimi rozstać – to nie jest łatwa emocjonalnie sytuacja dla rodzin zastępczych – podkreśliła.
Z danych opublikowanych przez MRPiPS na koniec roku 2016 wynika, że w pieczy zastępczej umieszczono 74 tys. 753 dzieci (to mniej niż w roku 2015, gdy było to 76 tys. 503 dzieci). Ponad 75 proc. spośród nich trafiło do rodzinnych form pieczy zastępczej, około 24 proc. dzieci przebywało w pieczy instytucjonalnej, a 1 proc. umieszczono w placówkach typu rodzinnego.
Rafalska zwróciła uwagę, że obserwujemy co prawda niewielką, ale stałą tendencję dotyczącą powrotów dzieci do rodzin naturalnych. W roku 2016 powróciło do domów 4 tys. 682 dzieci, natomiast w roku 2015 – 4 tys. 507 dzieci. Jej zdaniem jest to efekt intensywnej pracy z rodziną asystentów rodziny a także programu 500 plus.
Minister podkreśliła, że program 500 plus wzmacnia materialnie i rodziny zastępcze – ułatwiając pracę z dzieckiem, i rodziny biologiczne, które bardziej się mobilizują, bardziej walczą, żeby nie zaistniały okoliczności do pozbawienia ich praw rodzicielskich. – Cieszymy się, bo reintegracja rodziny to jest to, o co nam głównie chodzi – zakończyła szefowa MRPiPS.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK