Jeszcze nie zakończyły się negocjacje w sprawie unijnego budżetu na lata 2014 – 2020, a eurodeputowani już domagają się zamrożenia części środków na fundusz spójności. Polska straci na tym pomyśle 6,5 mld euro.
Polska ma być beneficjentem funduszu spójności Unii Europejskiej – takie zapewnienia płyną od kilku miesięcy z ust premiera Donalda Tuska i polityków związanych z Platformą Obywatelską. Tymczasem europarlamentarzyści już chcą zamrożenia części środków na ten funduszu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeśli plany deputowanych do Parlamentu Europejskiego zostaną zrealizowane, to Polska straci 6,5 mld euro. Czyli z planowanych 80 mld polskiemu rządowi zostanie do negocjacji 73,5 mld.
Decyzja o zamrożeniu środków na fundusz spójności została podjęta przez Komisję Budżetową Parlamentu Europejskiego. Będzie ona jeszcze głosowana na sesji plenarnej 23 października i wtedy stanie się stanowiskiem całego PE na negocjacje z Radą UE, czyli unijnymi rządami. Ta druga instytucja swoje stanowisko powinna uzgodnić na specjalnym budżetowym szczycie pod koniec listopada.
Źródło: rp.pl
ged