Parlament Europejski nie zamierza wchodzić w konflikt z Pfizerem. Jeszcze kilka miesięcy przedstawiciele PE domagali się jawności negocjacji oraz zapisów kontraktowych z wielkim producentem szczepionek przeciw Covid-19. Podjęto jednak decyzję, że jawności nie będzie.
Biuro Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Europejski Trybunał Obrachunkowy domagały się wyjaśnienia szeregu spraw dotyczących umów między Pfizerem a Komisją Europejską. Instytucje jednak poległy; KE i Pfizer nie będą niczego ujawniać. Nakłonić KE i Pfizera do zmiany zdania nie udało się również Europarlamentowi.
Tymczasem chodzi między innymi o kwestię prowadzenia zakulisowych rozmów przez szefową KE Ursulę von der Leyen z CEO Pfizera Albertem Bourlą oraz o tajemniczą podwyżkę cen szczepionek w trakcie pandemii.
Wesprzyj nas już teraz!
Parlament Europejski powołał we wrześniu 2022 roku specjalną komisję do wyjaśnienia tych umów, ale jej prace… zostały utajnione. Ursula von der Leyen nie przychodziła zresztą na wysłuchania, a CEO Pfizera przysłał zastępczynię.
Europosłowie dowiedzieli się wprawdzie jakichś szczegółów o negocjacjach od urzędników KE, ale zostali zobowiązani do zachowania poufności; w efekcie opinia publiczna nie dowiedziała się niczego.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, w październiku 2022 szefowa komisji PE Kathleen Van Brempt mówiła o konieczności zachowania transparentności w tej sprawie; teraz współpracownicy Brempt mówią DGP, że komisja zajmowała się nie tylko jawnością, ale i innymi tematami…
Źródło: dziennik.pl
Pach