Dramatycznie wysokie podatki dla osób prawnych w USA powodują, że coraz więcej amerykańskich firm lokuje swój biznes poza granicami kraju – czytamy w „The Wall Street Journal”.
Wszystkie z krajów wspominanych w artykule (jak np. Irlandia i Wielka Brytania), do których amerykańskie firmy przeniosły swoje siedziby, mają niższą stawkę CIT od USA.
Wesprzyj nas już teraz!
Eksperci konserwatywnej fundacji Heritage podkreślają, iż nie jest to żadnym zaskoczeniem, gdyż obecnie USA mają największą stawkę CIT w rozwiniętym świecie. Nieważne zatem, dokąd amerykańskie firmy się przeniosą, i tak będą płacić niższe podatki.
Nominalnie stawka wynosi 15 proc. dla małych firm (dochód poniżej 335 000 dol.) i 39 proc. dla dużych, podczas gdy przeciętny wymiar tego opodatkowania w tak zwanych krajach rozwiniętych oscyluje w okolicach 25 proc.
Jeśli natomiast chodzi o osoby fizyczne, według szacunków, obecnie w górnym pułapie podatkowym znajduje się ok. 940 tys. gospodarstw domowych, dla których podatki, zgodnie z planem walczącego o reelekcję prezydenta, wzrosną odpowiednio z 33 i 35 do 36 i 39,6 proc. Wysokie dochody osiągają zaś przed wszystkim przecież właściciele dużych firm, już solidnie opodatkowanych. Dlatego też republikanie wprost przypominają, iż przy obecnie słabej gospodarce nie ma kompletnego sensu uderzanie w przedsiębiorców wyższymi podatkami.
Piotr Toboła