Nowy minister finansów w rządzie Hollande, Michel Sapin podważył ostatnio zdolność UE do zreformowania się. Poprosił także Komisję Europejską o więcej czasu, by mógł zrównoważyć deficyt budżetowy.
Paryż od kilku lat nie może uporać się z deficytem wyższym od zakładanego przez unijnych biurokratów. W ub. roku Komisja Europejska przyznała Francji dodatkowe dwa lata – do 2015 roku – na zmniejszenie deficytu budżetowego do trzech procent produkcji krajowej brutto pod warunkiem zreformowania rynku pracy, emerytur i likwidacji licznych korzyści socjalnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Już w pierwszym dniu w biurze po rekonstrukcji socjalistycznego rządu w następstwie słabych wyników w wyborach lokalnych, Michel Sapin, nowy minister finansów powiedział, że harmonogram dostosowawczy powinien ponownie być przedmiotem dyskusji z Komisją Europejską. Sapin przekonywał, że Francja nie zamierza Brukseli „błagać na kolanach” o przesunięcie terminu dostosowania budżetu, ale dodał: – To jest w naszym wspólnym interesie. Europa będzie miała się lepiej, jeśli Francji będzie się lepiej powodziło.
Minister Sapin jednocześnie zaatakował Niemcy za to, że „próbują narzucić innym państwom własne rozwiązania”.
Słowami francuskiego ministra zaniepokoił się szef Europejskiego Banku Centralnego. Mario Draghi ostrzegł, iż polityka Francji jest nieodpowiedzialna i zagraża stabilności strefy euro.
W podobnym tonie wypowiedział się niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble. Zaatakował on Francuzów, że nie tną wydatków publicznych i w szybkim tempie zadłużają się, zaciągając kolejne kredyty. Skarcił Francuzów za opieszałość i zwrócił uwagę na bolesne reformy podjęte przez inne kraje. Mówił: – Większość państw ze strefy euro bardziej martwi się o to, co się, dzieje we Francji niż we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji.
Komisja Europejska wielokrotnie ostrzegała Paryż, iż zadłużenie francuskiego sektora publicznego stanowi zagrożenie dla strefy euro jako całości.
W ub. roku francuski deficyt budżetowy wzrósł do 4,3 procent PKB. Francuzi odnotowują rekordowy poziom bezrobocia. Gospodarka przeżywa stagnację. By zapewnić wpływy do budżetu rząd Françoisa Hollande’a planuje cięcia na poziomie 50 mld euro w ciągu trzech najbliższych lat. Zamierza także podwyższyć podatki.
Przeciwko tej polityce buntuje się lewe skrzydło Partii Socjalistycznej. Jeszcze w tym miesiącu rządowy „pakt odpowiedzialności” zostanie poddany pod głosowanie w parlamencie.
Źródło: The Daily Telegraph, AS.