Inwazja islamu w Europie jest coraz bardziej widoczna, chociażby przez powstające jak grzyby po deszczu meczety. W czwartek, przy udziale francuskiego ministra spraw wewnętrznych i kultu, Manuela Vallsa dokonano inauguracji Wielkiego Meczetu w Strasburgu, mieście Parlamentu Europejskiego.
Z przemówienia ministra można było wywnioskować, że władze francuskie nie radzą sobie z radykalizującymi się muzułmanami. – Nadszedł czas, by islam francuski wziął w pełni na siebie obowiązki zorganizowania się i zajęcia się wspólnie z państwem prawdziwymi problemami: finansowania miejsc kultu, szkolenia imamów i kapelanów, w sytuacji kiedy islam radykalny prosperuje w więzieniach, na cmentarzach, organizuje pielgrzymki do Mekki – deklarował Valls. Zapewniał, że popiera „francuskich, muzułmańskich kapelanów, wyszkolonych we Francji imamów” oraz „francuskiego finansowania budowy meczetów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Powołana w 2003 r., Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM) jest w rozsypce z racji różnic ideowych. Opuściły ją dwie największe federacje: Wielki Meczet w Paryżu, bliski Algierii i Unia Francuskich Organizacji Islamskich (UOIF), sprzyjająca radykalnemu Bractwu Muzułmańskim. Obecnie CFCM jest zdominowana przez Zgromadzenie Muzułmanów Francuskich (RMF) współpracujące z Marokiem.
Mówiąc, że muzułmanie mają prawo do godnego kultu, podkreślał potrzebę znalezienia metod umożliwiających finansowanie budowy meczetów w ramach ustawy o laickości z 1905 r. Obecnie są one opłacane w większości z pieniędzy płynących z bogatych krajów arabskich, głównie z Arabii Saudyjskiej.
Minister zapewniał też, że nie zawaha się wydalać z Francji tych, którzy powołując się na islam stwarzają poważne zagrożenie dla porządku publicznego poprzez nierespektowanie praw i wartości republiki.
– Deklaracje ministra są interesujące ale obawiam się, że pozostaną tylko deklaracjami bez pokrycia – powiedział PCh24.pl politolog, Reynald Secher. – Socjalistyczny rząd nie poradzi sobie ze wzrostem islamskiego integryzmu, bo imigracja jest zbyt masowa i nie ma tak naprawdę w większości parlamentarnej woli politycznej, by z tym problemem się zmierzyć. Rząd zajęty jest przede wszystkim polityką ataku na tradycyjną rodzinę przygotowując ustawę legalizującą związki jednopłciowe, chce wprowadzenia eutanazji, a nie walki z inwazją islamu – podsumował Secher.
Franciszek L. Ćwik