W wyborach do francuskiego senatu Front Narodowy zdobył dwa miejsca. To cios dla rządzących socjalistów i przełomowe osiągnięcie ugrupowania kierowanego przez Marine Le Pen. Socjaliści stracili większość w izbie wyższej.
Niedzielne wybory potwierdziły rozczarowanie Francuzów rządami Francois Hollande’a. – To dowód całkowitego odrzucenia polityki socjalistów – komentował Roger Karoutchi, senator z Unii na rzecz Ruchu Ludowego. Główne ugrupowania opozycyjne (UMP i centrowa Unia Demokratów i Niezależnych) odebrały lewicy blisko 20 mandatów. Socjaliści ponieśli porażkę nawet w rodzinnym okręgu Hollande’a.
Wesprzyj nas już teraz!
Prawdziwym zwycięzcą został jednak Front Narodowy, który – po raz pierwszy w historii – zdobył w senacie dwa miejsca. – Zostały już tylko jedne drzwi do otwarcia, te w Pałacu Elizejskim. W 2017 roku zrobi to Marine Le Pen – komentował Stéphane Ravier, który wraz z Daviden Rachline będą reprezentować ugrupowanie w izbie wyższej.
To już trzecie wybory, które socjaliści przegrali.
Źródło: theguardian.com
mat