29 cudzoziemców próbowało ostatniej doby nielegalnie przejść z Białorusi do Polski. Wśród migrantów byli obywatele Kuby, Jemenu i Erytrei. Funkcjonariusze białoruskich służb rzucali w polskich obrońców granic i ich sprzęt kamieniami w skutek czego m. in. wybili szyby w samochodzie terenowym.
„Dziś w nocy grupa osób, prawdopodobnie służb białoruskich oślepiała laserami i obrzucała kamieniami polskie patrole. Uszkodzony został samochód służbowy. Wybito w nim cztery szyby, były też wgniecenia w karoserii”, napisano na Twitterze Straży Granicznej. Byli to m.in. obywatele Egiptu, Konga, Jemenu i Sudanu. Najpierw zostali oni sprowadzeni do Moskwy, a dopiero później trafili na polsko-białoruską granicę.
W dn.05.04 na terytorium🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾29 cudzoziemców(m. in.ob.Kuby,Jemenu,Erytrei).
Dziś w nocy grupa osób,prawdopodobnie służb🇧🇾oślepiała laserami i obrzucała kamieniami patrole🇵🇱. Uszkodzony został sam.służbowy:wybite 4 szyby,wgniecenia w karoserii. pic.twitter.com/juiwxy1OPmWesprzyj nas już teraz!
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) April 6, 2022
Podlaski Oddział Straży Granicznej ocenia, że w ostatnim czasie liczba imigrantów zatrzymywanych w ciągu doby na odcinku granicy z Białorusią waha się średnio między 40 a 120 osób. W tym roku, rekordowym pod tym względem, był 21 marca. Wówczas SG zatrzymała łącznie 134 osoby.
5 kwietnia funkcjonariusze SG, którzy dyżurowali w Placówce w Nowym Dworze, otrzymali informacje od mieszkańców Kamiennej Nowej, że w lesie niedaleko ich miejscowości ukrywają się nielegalni imigranci. Wysłany na miejsce patrol Straży Granicznej ujawnił pięciu obywateli Sudanu. W trakcie prowadzonych czynności cudzoziemcy oświadczyli, iż nielegalnie przekroczyli granicę państwową z Białorusi do Polski.
Kontakt z nimi nawiązali aktywiści ekologiczni Fundacji Ocalenie. Podczas zatrzymania imigrantów, zaraz pojawili się aktywiści i okazali, podpisane przez cudzoziemców, pełnomocnictwa do reprezentowania ich.
Okazało się, że pełnomocnictwa zostały podpisane na dwa dni przed ujawnieniem imigrantów, czyli aktywiści choć wiedzieli o miejscu przebywania nielegalnych imigrantów nie powiadomili o tym Straży Granicznej, co jest złamaniem prawa. Straż Graniczna zapowiedziała, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec aktywistów.
Źródło: Twitter, isokolka.eu, ddb24.pl, RadioBialystok.pl
AB