Zaledwie dwa lata temu ruszyły prace przy budowie II odcinka warszawskiego metra. W ubiegłym tygodniu nastąpiła jednak awaria, która doprowadziła nie tylko do zalania stacji metra Powiśle, ale także na skutek wypłukania ziemi istnieje zagrożenie dla tunelu Wisłostrady. Tunel zamknięty będzie prawdopodobnie przez następne kilka miesięcy, co dla mieszkańców może się okazać bardzo kłopotliwe. Koszty naprawy będą ogromne.
Przyczyny awarii na razie nie znamy,. Póki co trwają analizy gruntów pod Wisłostradą. Według jednej z hipotez tunel być może był podmywany już wcześniej, a zauważono to dopiero w trakcie budowy metra. Według innej, przyczyną mógł być brak szczegółowych badań gruntu przed rozpoczęciem prac.
Wesprzyj nas już teraz!
Z pewnością jednak po raz kolejny mamy do czynienia z lekkomyślnym wydawaniem publicznych pieniędzy. Budowę rozpoczęto bez dogłębnego zapoznania się z terenem, na którym miała ona przebiegać, w związku z tym nie został on wystarczająco dobrze zabezpieczony. A to znacznie podwyższy koszty budowy. Miasto będzie musiało przede wszystkim zapłacić za prace, które mają zapobiec zawaleniu się Wisłostrady.
Według Mirosława Rutkowskiego, rzecznika Państwowego Instytutu Geologicznego, należy utwardzić grunt pod tunelem, co można zrobić na dwa sposoby: albo przy pomocy zastrzyków cementowych wypełniających braki powstałe w wyniku wypłukania piasku, albo zastosować mrożenie gruntu. Ta druga metoda jest bardzo droga, ponieważ wymaga budowy stacji chłodzącej na powierzchni. W obu jednak przypadkach będą to dodatkowe koszty. Do tego trzeba dodać koszt odbudowy zalanej wodą stacji Powiśle w celu ochrony przed jej zawaleniem. Same koszty zmiany harmonogramu prac wyniosą 8 mln. zł.
Ustawę o odpowiedzialności urzędników za błędne decyzje, które narażają na straty budżet państwa, już mamy. Może należałoby wreszcie zacząć z niej korzystać.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.wp.pl, www.dziennik.pl