Wojewoda pomorski Dariusz Drelich uchylił uchwałę rady miasta Gdańska dotyczącą dofinansowania procedury in vitro. Zdaniem wojewody realizacja takiego programu zdrowotnego nie jest zadaniem własnym gminy.
Wojewoda wyjaśnił, że uchylił uchwałę „Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska” z przyczyn formalnych. Nie było bowiem pełnej dokumentacji. Zdaniem Dariusza Drelicha, gdańska rada miasta powinna była uzyskać opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zgodnie z art.48a ustawy projekt programu polityki zdrowotnej sporządza się na podstawie map potrzeb zdrowotnych. Projekt taki przekazywany jest do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w celu jego zaopiniowania, na co agencja ma dwa miesiące. Z analizy zapisu uchwały i wystąpieniu do Rady Miasta o wyjaśnienia, wynika, że Gmina Miasta Gdańska nie wykazała dopełnienia obowiązku zasięgnięcia przedmiotowej opinii – wyjaśnił wojewoda.
Miasto już zapowiedziało, że od tej decyzji się odwoła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Potrzebna jest jeszcze uchwała Rady Miasta, która upoważni prezydenta do podjęcia takiego kroku. Gdańsk ma 30 dni na złożenie odwołania.
Miejscy radni z Gdańska przegłosowali finansowanie z pieniędzy gminy procedury zapłodnienia pozaustrojowego pod koniec lutego. Projekt przeszedł głosami PO, zaś przeciw nieetycznemu rozwiązaniu głosowali samorządowcy z PiS.
Gdański program zakłada, że pary, które starają się o dziecko będą mogły dostać 5 tysięcy złotych na każdą z trzech prób. Program będzie przeznaczony dla kobiet w wieku od 20 do 40 lat. Ma potrwać do 2020 roku. Rocznie miasto chce przeznaczyć na ten cel 1,1 mln złotych publicznych pieniędzy.
Źródło – radiogdansk.pl/PCh24.pl
AB, luk