Była europoseł Janina Ochojska przekonywała telewidzów, że egzotyczni migranci napierający na polską granicę od strony białoruskiej to nieszkodliwi, pokrzywdzeni uchodźcy a polski żołnierz, który tam zginął, nie posiadał odpowiedniego wyszkolenia.
Dyżurna „ekspert” od pomocy potrzebującym wypowiadała się dla stacji Polsat News. Zamiast niejednokrotnie agresywnych „migrantów Łukaszenki”, uczestników wojny hybrydowej, widzi ona „głównie kobiety i dzieci”. Założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej zdradziła się przy tym, że swoją „wiedzę” o sytuacji na granicy czerpie z głośnego filmu Agnieszki Holland, w którym polscy żołnierze przerzucają przez ogrodzenie ciężarną kobietę a jeden z pograniczników celowo tłucze termos, by odłamki naczynia zraniły wnętrzności spragnionego „uchodźcy”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Na granicy około 100 osób, głównie kobiety z małymi dziećmi, ranni, chorzy, czekają, żeby móc przejść do Polski i tutaj poprosić o ochronę międzynarodową – mówiła na antenie popularnej stacji.
W bulwersujący sposób Ochojska wypowiedziała się na temat śmierci na granicy polskiego żołnierza Mateusza Sitka, ugodzonego nożem przez egzotycznego napastnika.
– Bardzo współczuję młodemu żołnierzowi, że stracił życie. Współczuję jego rodzinie. Ale on stracił życie również dlatego, że był niezabezpieczony, nieprzeszkolony i nie miał kamizelki kuloodpornej. Nie był przygotowany do brania udziału w czymś takim – twierdziła była europoseł Koalicji Obywatelskiej.
– Nie ma hord napierających na nasze granice – zaklinała rzeczywistość „ekspert” Polsatu. – Takie przypadki się zdarzają. Ale proszę sobie wyobrazić, jaka byłaby pana reakcja, gdyby pana i pana rodzinę z małymi dziećmi wyrzucono raz, drugi, trzeci (…) przedziera się pan przez rzekę, cały mokry, jest zima. No, możemy sobie to wyobrazić, ci, którzy widzieli film Agnieszki Holland, to mają to w oczach – myliła rzeczywistość z filmową, propagandową fikcją Ochojska.
– Skąd Polacy mają wiedzieć, że migracje są bezpieczne? Skąd mają wiedzieć, że z tamtej strony wcale nie ma naporu? – czarowała bez cienia wstydu.
– Polaków straszy się uchodźcami, prowadząc całe kampanie zmierzające do tego, żebyśmy się bali – dodała twórczyni PAH, do której najwyraźniej nie docierają informacje i nagrania dokumentujące notoryczne przykłady imigranckiej agresji w krajach zachodnich.
„Wbrew słowom pani Janiny Ochojskiej sierżant Mateusz Sitek był odpowiednio przygotowany, wyszkolony i wyposażony. Zginął z ręki jednego z bandytów, którzy chcą zagrozić naszemu bezpieczeństwu. Celowo i z premedytacją stosują oni agresję, przed którą jako państwo będziemy się bronić” – odpowiedział na Twitterze minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
Źródła: wPolityce.pl/Polsat News, Twitter (X), PCh24.pl
RoM