2 września 2016

Propozycję kardynała Roberta Saraha dotyczącą skierowania odprawiającego Mszę księdza ku Tabernakulum popierają nie tylko tradycjonaliści. Ciepło o niej wypowiedział się także niekojarzony dotychczas z konserwatyzmem w sprawach liturgii George Weigel. Biograf Jana Pawła II podkreśla, że skierowanie przodem do Tabernakulum ma głęboką wartość teologiczną. Przestrzega przed głosami krytyków mówiących o odwracaniu się księdza tyłem do ludu. 

Zdaniem Weigela istnieje kilka argumentów przemawiających za skierowaniem księdza ku wschodowi podczas liturgii Eucharystycznej. Po pierwsze sprzyja to koncentracji na Bogu, a nie na człowieku. Msza nie ma bowiem w pierwszej kolejności służyć budowaniu międzyludzkiej solidarności, lecz stanowić kult religijny. Stanowi to zaprzeczenie egocentrycznej kultury współczesnej.

Wesprzyj nas już teraz!

Po drugie skierowanie się ku wschodowi zwraca uwagę na oczekiwanie Królestwa Bożego. Chrystus przybędzie na końcu świata, ale już podczas Mszy przychodzi pod postaciami chleba i wina.   

Trzeci argument ma bardziej psychologiczny charakter. Msza odprawiana w dotychczasowej formie sprzyja koncentrowaniu uwagi wiernych na kapłanie i jego osobowości. Liturgia sprawowana ad orientem usunęłaby ten problem, stawiając w centrum Boga.

George Weigel twierdzi ponadto, że Msza odprawiana „ku wschodowi” sprzyja łączności z wschodnimi obrządkami katolickimi, a także z prawosławiem. Jest także klamrą łączącą współczesny i dawny Kościół rzymskokatolicki. Teolog krytykuje także twierdzenia, że ksiądz odwraca się plecami do ludzi. Przekonuje, że „istotą jest tu wspólne skierowanie się ku Panu”.

Watykanista podkreśla jednocześnie, że powrót do dawnej praktyki wymaga żmudnej i długotrwałej katechezy. Sugeruje też pozostawienie upowszechnionego współcześnie skierowania księdza tyłem do Tabernakulum podczas liturgii słowa i powrót do tradycyjnej orientacji „tylko” na czas liturgii eucharystycznej.

Kardynał Robert Sarah na początku lipca wezwał, by księża sprawowali liturgię eucharystyczną z twarzą skierowaną ku wschodowi lub przynajmniej ku apsydzie. Podobne zdanie wyraził na łamach półoficjalnego dziennika watykańskiego L’Osservatore Romano w 2015 r. O ile wówczas kardynał uniknął większej krytyki, o tyle obecnie spotkał się z licznymi zarzutami. W jego obronie stanął między innymi były prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej Raymond kardynał Burke.

Wypowiedź kardynała Saraha i poparcie dla niej osób takich jak Weigel pokazuje, że oprócz różnych niepokojących zjawisk, we współczesnym Kościele wciąż żywa jest chęć zachowania Tradycji. Świadczy także o zmęczeniu pewnymi eksperymentami liturgicznymi ostatnich dziesięcioleci. Być może związany z nimi kryzys był potrzebny, by przekonać ludzi Kościoła, że najlepsze rozwiązania to te najprostsze i sprawdzone przez wieki. Nie oznaczają one pogardy księży dla ludu, lecz raczej zapobiegają zatrzymywaniu uwagi na kapłanie – jak zauważa biograf św. Jana Pawła II.

Źródła: firstthings.com / lifesitenews.com

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 725 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram