W wywiadzie udzielonym jednemu z mainstreamowych mediów, minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, szeroko wyjaśnił dlaczego sprzeciwia się podpisaniu przez Polskę konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet.
Nie od dzisiaj wiadomo, że eurokraci często skłaniają kraje członkowskie do ratyfikacji dokumentów, które, choć pozornie służyć mogą dobrej sprawie, w istocie godzą w tradycyjne wartości. Tak było w przypadku Unii Europejskiej z Kartą Praw Podstawowych i tak jest obecnie z proponowaną przez Radę Europy konwencją w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet. Dlatego Jarosław Gowin zapowiedział, że będzie rekomendował premierowi Donaldowi Tuskowi by nie podpisywał tego dokumentu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości będzie jednoznacznie przeciwne podpisaniu i ratyfikacji konwencji Rady Europy. To konwencja służąca zwalczaniu tradycyjnego modelu rodziny i promowaniu związków homoseksualnych. Jest to ewidentnie sprzeczne z polską konstytucją, trudno więc, bym takie rozwiązania popierał – wyjaśnił Gowin w wywiadzie udzielonym jednemu z popularnych portali internetowych.
Oficjalnie konwencja ma pomóc w rozwiązaniu problemu przemocy wobec kobiet. Gowin stwierdził jednak, że „to, co jest istotne w tej konwencji, czyli postulat ścigania gwałtu z urzędu Ministerstwo Sprawiedliwości już realizuje”.
Jaki zapis w konwencji stanowi szczególne niebezpieczeństwo? – Konwencja Rady Europy jest sprzeczna z polską Konstytucją. Art. 18 Konstytucji RP mówi: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.” Z kolei art. 12 , pkt. 4 konwencji RE orzeka: „Strony stosują konieczne środki, aby promować zmiany w społecznych i kulturowych wzorcach zachowań kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji i wszelkich innych praktyk opartych na pojęciu niższości kobiet lub na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn.” – tłumaczył minister sprawiedliwości. – Konwencja Rady Europy wyraźnie zobowiązuje więc do promowania wzorców kwestionujących małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny i do wychowywania dzieci w przekonaniu, że związki homoseksualne są równorzędne ze związkami heteroseksualnymi – dodał.
Stanowisko Gowina jest ostro krytykowane przez lewaków, których celem jest nieustanny postęp na niwie obyczajowego nihilizmu. Minister sprawiedliwości był m.in. brutalnie atakowany przez Janusza Palikota, Pełnomocnika ds. Równego Traktowania Agnieszkę Kozłowską – Rajewicz, a także przez publicystów „Gazety Wyborczej”. Gowin jest też „oskarżany” m.in. o przyznawanie się do katolickich wartości.
ged