Resort finansów wziął się za walkę z nielegalnym hazardem. W tym celu uruchomił m.in. Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą. Celem jednak nie jest ograniczenie hazardu, a jedynie szarej strefy, która nie przynosi państwu zysków.
„Gra idzie o dużą stawkę. Prawie połowa Polaków wydaje pieniądze na gry o charakterze hazardowym” – podała „Gazeta Polska Codziennie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Aktualnie rejestr stron, za których pośrednictwem oferowane są nielegalne zakłady liczy 260 pozycji. Strony zostaną zablokowane. Każda zaś próba wejścia na taką stronę zakończy się wizytą na witrynie ministerstwa i komunikatem: „Strona internetowa, z którą podjęto próbę połączenia, jest wykorzystywana do nielegalnego oferowania gier hazardowych. Uczestnictwo w grach hazardowych urządzanych przez podmioty nieposiadające zezwolenia ministra rozwoju i finansów na prowadzenie działalności w tym zakresie zagrożone jest karą administracyjną i karnoskarbową”.
Oczywiście legalnie grać można i tu pomocną rękę wyciąga ministerstwo podsuwając informacje na temat legalnie działających firmy oferujące tego typu rozrywkę.
Rynek gier hazardowych jest łakomym kąskiem, bo szacowny jest na 5 mld zł rocznie. Nowe przepisy regulujące rynek zaś sprawią, że niemal połowa tej kwoty trafi do budżetu państwa. Wśród Polaków wciąż największą popularnością cieszy się Totalizator Sportowy (Lotto).
Przeczytaj więcej o zagrożeniach związanych z hazardem.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
MA