Jeśli chodzi o media publiczne „mamy jakąś formę przejściową”, która mnie nie satysfakcjonuje i nie zadowala – podkreślił marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Szymona Hołownia. To nie są jeszcze media publiczne takie, o których standardach marzyłem, kiedy szedłem do polityki – dodał.
Marszałek został zapytany w środę na konferencji prasowej, czy porażką obecnej koalicji rządzącej jest to, że nie mamy w Polsce prawdziwych mediów publicznych. Pytanie to nawiązywało do wcześniejszych wypowiedzi marszałka podczas konferencji, gdy mówiąc o telewizji publicznej nazywał ją telewizją rządową.
„Mamy jakąś formę przejściową, która mnie nie satysfakcjonuje i nie zadowala. To nie są jeszcze media publiczne takie, o których standardach marzyłem, kiedy szedłem do polityki. Mam nadzieję, że ustawa medialna, na którą bardzo czekamy, będzie metodą rozwiązania tej sprawy” – odpowiedział Hołownia.
Wesprzyj nas już teraz!
Marszałek podkreślił, że nie da się „wciągnąć w jakieś gierki” pytaniami, czy za poprzedniego prezesa TVP, za rządów PiS Jacka Kurskiego, było lepiej, czy gorzej. „Oczywiście, że za Kurskiego było dramatycznie. Nikt nie ma wątpliwości, że oni (PiS) z mediów publicznych zrobili dom publiczny. Natomiast to, co dzisiaj się dzieje budzi też pytania, budzi wątpliwości. I w związku z powyższym trzeba działać” – zaznaczył kandydat na prezydenta.
„Dlatego musimy zadbać o ustawę medialną i dlatego musimy odkolesiować spółki skarbu państwa, żeby również one pozostawały w pełni transparentne wobec tych, którzy są ich właścicielami” – mówił Hołownia.
PAP
/ oprac. PR