Szymon Hołownia, najwyraźniej zapomniał, że jako marszałek Sejmu reprezentuje drugą co do ważności osobę w Polsce i pozwolił sobie na powrót do występów rodem z programów typu „talent show”. „Putina wgnieciemy w ziemię. Prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić – za kraty, albo na cmentarz. On jest wrogiem ludzkości” – rzucił Hołownia podczas konwencji wyborczej Trzeciej Drogi w Kielcach.
Wypowiedź, którą dodatkowo Polska 2050 promowała konwencję na X, musiała wywołać lawinę komentarzy. Głównym zarzutem stawianym Hołowni dotyczył wejścia w wojenną narrację, wobec przywódcy kraju, z którym formalnie Polska wojny nie prowadzi. Padły podejrzenia, że lider Polski 2050 myśli, że jest marszałkiem Piłsudskim. Wielu komentatorów uznało też, że wystąpienia marszałka nie można traktować inaczej niż w kategoriach niezbyt śmiesznego kabaretu.
„Hołownia hetmanem. Co może pójść źle”? – pytał na X mec. Jerzy Kwaśniewski, szef Instytutu Ordo Iuris. „No to Putin skończony – jak Szymuś mówi, że go wgniecie, to…” – dworował Rafał Ziemkiewicz. „To się nie dzieje. W tragedii komedia. Ale w Polsce tragikomedie nie mają takiej wagi jak na całym pozostałym świecie. U nas to potworki” – wskazał z kolei Robert Tekieli. Nie brakowało opinii, że marszałkowi rotacyjnemu zakręciło się w głowie, a polityk jest nieodpowiedzialny.
Wesprzyj nas już teraz!
Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz. Putin jest wrogiem ludzkości.@szymon_holownia #Kielce #TrzeciaDroga pic.twitter.com/cIT6NItys3
— Polska 2050 (@PL_2050) February 17, 2024
„Czy moglibyście choć raz stanąć na wysokości zadania i brać odpowiedzialność za wypowiadane słowa? Nie jesteśmy stroną tego konfliktu i nie potrzebujemy go tutaj w żadnej mierze i za żadną cenę. Nie jest Pan prywatną osobą Panie Marszałku, aby w imieniu narodu podżegać do wojny i przybliżać coś, czego nikt kto ma rozum nie chce – napisał na X Marek Miśko. „Jeszcze raz, żeby zrozumieć powagę sytuacji: pan Szymon, były prowadzący telewizyjny szoł, nie załapał, że to już nie „Mam talent” i że teraz odpowiada za państwo i jego obywateli. Nie, my nie „wgnieciemy Putina w ziemię”. W interesie Polski jest, aby nigdy nie dotknęły nas działania zbrojne, nawet jeśli ceną jest np. integralność terytorialna Ukrainy. Chcesz Pan wgniatać Putina w ziemię, Panie Hołownia – droga wolna. Złóż Pan mandat i zasuwaj jako prywatna osoba na Ukrainę. Tam na froncie potrzebują gierojów” – skomentował Łukasz Warzecha.
Źródło: wpolityce.pl, X.com
MA