Przez ulice Gdańska już wkrótce przejdzie marsz promujący zachowania dewiacyjne. Jego uczestnicy, określający się mianem środowiska LGBT będą obnosić się ze swoimi nieuporządkowanymi relacjami seksualnymi. W tym roku mogą liczyć na wsparcie prezydenta miasta Pawła Adamowicza, który ogłosił że weźmie udział w III Trójmiejskim Marszu Równości.
„W sobotę wezmę udział w Marszu Równości (…) Miasto Gdańsk jest pierwszym miastem w Polsce, gdzie powołaliśmy Radę ds. Równego Traktowania” – napisał na jednym z portali społecznościowych Adamowicz, który spotkał się w środę w Urzędzie Miejskim z przedstawicielami jednego ze stowarzyszeń zaangażowanych w promowanie jednopłciowych układów. Adamowicz zapewnił także, że „w Gdańsku nie ma zgody na nietolerancję i dyskryminację”.
Wesprzyj nas już teraz!
Swej radości z decyzji prezydenta nie krył lider pomorskiego KOD Radomir Szumełda, który kilka lat temu przyznał się do homoseksualizmu. „To świetna wiadomość. To, co dziś wszystkich nas powinno łączyć, to prawa człowieka i prawa obywatelskie. Solidarność ludzi o szerokich horyzontach to jedyny oręż w walce z ksenofobią, nienawiścią i agresją” – napisał.
Subkultura LGBT będzie demonstrować w Gdańsku-Wrzeszczu. Pierwotna trasa homomarszu została zmieniona po tym, jak w jej okolicy kontrmanifestacje do Urzędu Miejskiego zgłosiło również ponad 20 organizacji. Okazało się również, iż we wniosku o pozwolenie na przeprowadzenie marszu, złożonym w gdańskim urzędzie miejskim, homolobbyści wpisali błędnie jego rok. Zamiast 2017 pojawił się… 2020. Więcej o wpadce „tęczowych” czytaj TUTAJ.
Źródło: niezalezna.pl
luk