„Ekologia integralna” była aspektem wyraźnie obecnym na Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie, mówiła w rozmowie z KAI Magdalena Kadziak. Przedstawicielka Światowego Ruchu Katolików na rzecz Środowiska opowiadała o założeniach ideologicznych stojących za katolickim aktywizmem klimatycznym. Niepokojąca próba połączenia wiary i eko-ideologii jest centralnym elementem propozycji papieża Franciszka i miała ważne znaczenie dla organizatorów tegorocznego spotkania młodych, wyjaśniała.
– Podczas ŚDM w Lizbonie nie zabrakło promowania idei ekologii integralnej. Głośnym echem w komentarzach w Polsce odbiła się zwłaszcza zachęta organizatorów, by uczestnicy na rok odstawili mięso, żeby zrównoważyć ślad węglowy, jaki zostawili podróżując do Portugalii. Uczestnicy mogli skorzystać ze specjalnie przygotowanego na tę okazję kalkulatora śladu węglowego – przypominał prowadzący rozmowę dziennikarz Dawid Gospodarek.
To nie jedyne ekologiczne aspekty tegorocznych Światowych Dni Młodzieży. – Już w pierwszym przemówieniu w Portugalii papież wspomniał o potrzebie troski o nasz wspólny dom. „Ocean przypomina nam, że ludzka egzystencja jest powołana do życia w harmonii ze środowiskiem większym od nas samych; należy tego starannie strzeżeć, biorąc pod uwagę młodsze pokolenia”, powiedział Ojciec Święty w Centro Cultural de Belém podczas spotkania z prezydentem Republiki (…) – dodawała Magdalena Kadziak.
Wesprzyj nas już teraz!
– W samym praktycznym aspekcie organizacyjnym ŚDM uczestnicy dostali bidony, które mogli napełniać wodą, żeby nie zużywać tony plastikowych butelek. Wśród dostępnych posiłków w aplikacji dla uczestników zaznaczone były opcje wegetariańskie oraz wegańskie. Każdy z uczestników miał darmowy dostęp do publicznego transportu – wymieniała eko-aktywistka.
Klimatyczne rozwiązania podjęte przez organizatorów ŚDM to zdaniem gościa KAI wciąż jednak niewystraczające posunięcia. – Oczywiście wciąż są pewne aspekty wydarzenia, które można zorganizować w bardziej zrównoważony sposób – komentowała przygotowania do imprezy.
Jak podkreślała Magdalena Kadziak, Franciszek położył zdecydowany nacisk na promocję ekologizmu w czasie lizbońskiej edycji ŚDM. – Papież zachęcał młodzież do redefiniowania definicji postępu. Mówił: „Potrzebujemy ekologii integralnej, wsłuchiwania się w cierpienie planety wraz z cierpieniem ubogich; umieszczenia dramatu pustynnienia obok dramatu uchodźców; kwestii migracji obok spadku urodzeń; zajęcia się materialnym wymiarem życia w obrębie duchowości. Nie może być polaryzacji, ale konieczna jest wizja integralna” – cytowała słowa Ojca Świętego kobieta.
– W nauczaniu Franciszka ważna jest kwestia ekologicznego nawrócenia to przemiana serc i umysłów ku większej miłości do Boga, siebie nawzajem i stworzenia. Jest to proces uznania naszego udziału w kryzysie społecznym i ekologicznym oraz działania w sposób, który pielęgnuje komunię, uzdrawiając i odnawiając nasz wspólny dom. Pojęcie ekologicznego nawrócenia zostało użyte w Kościele katolickim po raz pierwszy przez św. Jana Pawła II podczas audiencji generalnej z 17 stycznia 2001 roku. Ekologia integralna jest więc konsekwencją ekologicznego nawrócenia – mówiła.
Podczas Światowych Dni Młodzieży przeprowadzono również Międzynarodowy Kongres Troski o Stworzenie. Tematem przewodnim tegorocznego wydania inicjatywy było „Zaangażowanie młodych ludzi w ekologię integralną. Styl życia dla nowej ludzkości”. „Styl życia może coś zmienić, gdy jest oparty na równości, sprawiedliwości, logice daru i bezinteresowności, solidarności, przyjaźni, empatii, trzeźwości i trwałości w wykorzystaniu dostępnych zasobów naturalnych. Podstawowym pierwszym krokiem jest wiedzieć, o co dbamy. Dlatego podkreślamy potrzebę kontemplacji i medytacji duchowej, aby poczuć się bliżej całego stworzenia, które powierzył nam kochający Bóg”, mówi jedna z refleksji podsumowujących zebranie.
Propozycje „ekologii integralnej” niepokoją swoją systemowością i przypominają z jej powodu ideologiczną „wielka narrację”. Podstawowym założeniem tego nurtu jest przekonanie, że troski o klimat nie da się oddzielić od innych zagadnień, takich jak duchowość, polityka migracyjna, czy wizja człowieka. Wynika z tego nie tylko dążenie do budowy nieopłacalnych programów gospodarczych w imię „zrównoważonego rozwoju”, ale również propozycje przebudowy w „ekologicznym” kierunku wartości, poglądów i przekonań religijnych.
Jednym z elementów tego programu jest destrukcja tradycyjnej wizji człowieka jako zarządcy i depozytariusza dóbr ziemskich. Zamiast tego, który „czyni sobie ziemię poddaną” w ramach ekologii integralnej postrzegany jest on jako część ekosystemu – powinien zatem wykorzystywać przyrodę tylko w zakresie koniecznego minimum, uznając równorzędność swoich interesów z bytami niższego rzędu.
W praktyce uznanie założeń ekologii integralnej już prowadzi do nadawania „ekologicznego” sensu wydarzeniom, które zdają się związane z tym zagadnieniem w niewielkim stopniu. Doskonałym przykładem tego trendu jest migracja – spowodowana przecież fatalną sytuacją ekonomiczną oraz polityką otwartych drwi państw prosperujących. Zdaniem ekologistów masowe ruchy ludnościowe są w głównej mierze konsekwencją… zmian klimatycznych.
Źródło: KAI
oprac. FA
Ekologia integralna. Czy Kościół ma stać się kolejną „organizacją pozarządową”?
Nadchodzi totalne zniewolenie?! Ta publikacja rozwieje wątpliwości – zapraszamy na konferencję
