25 maja 2022

Ile będzie kosztowało klimatyczne szaleństwo? Emitenci CO2 zapłacą 67 bilionów dolarów

(Ilustracja: Pixabay)

Aby osiągnąć cel określony w Porozumieniu paryskim, siedmiu największych emitentów CO2 (Chiny, USA, UE, Indie, Rosja, Japonia i Brazylia) będzie musiało ponieść nakłady w wysokości 67 bilionów dolarów do 2030 roku – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), przygotowanego na tegoroczne Światowe Forum Ekonomiczne w Davos.

PIE przygotował raport zatytułowany „Siedmiu emitentów: czas i koszt osiągnięcia neutralności klimatycznej”, który zostanie zaprezentowany podczas trwającego w szwajcarskim Davos Światowego Forum Ekonomicznego.

Instytut informuje, że na siedmiu największych emitentów (E7) – Chiny, Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Indie, Rosję, Japonię i Brazylię – przypada prawie 72 procent światowego PKP i 66 proc. światowych emisji dwutlenku węgla.

Wesprzyj nas już teraz!

PIE – pochylając się nad postulatami tzw. paryskiego porozumienia klimatycznego – wylicza, że aby utrzymać się na ścieżce prowadzącej do realizacji celu 1,5 stopnia Celsjusza państwa E7 będą musiały zainwestować 67 bilionów dolarów do 2030 roku, co oznacza roczną stratę o równowartości 7,6 procent światowego PKB w 2019 roku i 10,6 procent PKB państw E7 w 2019 roku.

„Brak realizacji celu będzie kosztować jeszcze więcej: potencjalna strata wyniesie 11–13,9 procent światowego PKB rocznie, jeżeli temperatura wzrośnie o 2–2,6 stopni. Żadna gospodarka w tej grupie nie dotrzyma przyjętego terminu osiągnięcia celu klimatycznego” – przekonuje instytut.

W raporcie wskazano, że na podstawie obecnych kierunków działań ocenia się, że UE osiągnie zerowe emisje netto w 2056 roku, USA w 2060, Chiny w 2071, a Rosja w 2086.

Kryzys energetyczny wywołany brutalną inwazją Rosji na Ukrainę nie może zaprzepaścić naszych wysiłków na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu. Przeciwnie, powinniśmy się zmobilizować do dalszych działań podejmowanych z większą determinacją – powiedział dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.

Arak twierdzi, że z odejściem od rosyjskich surowców energetycznych wiąże się poczwórna korzyść – niezależność energetyczna, mocniejsze podstawy długookresowego wzrostu gospodarczego, łagodzenie skutków zmian klimatycznych i osłabienie autorytarnego reżimu w Rosji. – Wymaga to jednak odpowiedzialności zbiorowej. Europa nie powinna samodzielnie ponosić kosztów przeciwdziałania zmianom klimatu – jest to również odpowiedzialność USA, Chin oraz Indii. Państwa emitujące najwięcej gazów cieplarnianych powinny ponieść nakłady znacznie większe, niż planowano – ocenił szef PIE.

W raporcie dodano, że w przypadku utrzymania obecnych kierunków działań żadna gospodarka w grupie E7 nie osiągnie zerowych emisji netto do 2050 r. lub przed oficjalnie przyjętymi datami realizacji. Najwcześniej transformację zakończy Unia Europejska, bo w 2056 roku.

Instytut wplótł w tę analizę przygotowaną na globalistyczny zjazd w Davos także retorykę… „równościową”. Kierownik zespołu klimatu i energii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Magdalena Maj uznała, że opóźnianie „zielonej transformacji” spowoduje dalszy wzrost nierówności na świecie. – 10 procent ludności odpowiada za niemal 50 procent światowych emisji. Aby osiągnąć cele klimatyczne, państwa emitujące najwięcej gazów cieplarnianych powinny podjąć wzmożone wysiłki, a największe gospodarki muszą wspierać kraje rozwijające się – zauważyła.

W raporcie wskazano, że jak dotąd, w swoich programach UE zobowiązała się do przeznaczenia środków w wysokości 625 miliardów dolarów na realizację celu neutralności klimatycznej. Według PIE Unia będzie musiała w bieżącym dziesięcioleciu zwiększyć te inwestycje do 7 bilionów dolarów. „Rocznie przekłada się to na 4,5 procent unijnego PKB z 2019 roku” – wyliczono.

Porozumienie paryskie jest pierwszą globalną umową klimatyczną, która została zawarta w 2015 roku. Cel Porozumienia to ograniczenie wzrostu globalnej temperatury do znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia go do 1,5 stopnia.

Źródło: PAP / Michał Boroń

pap logo

oprac. FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 140 584 zł cel: 300 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram