Powoli, ale systematycznie Polska odzyskuje swoją pozycję jednego z najlepszych w Europie eksporterów żywności. Tylko w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2023 r. wartość polskiego eksportu żywności wyniosła 199 mld zł, czyli ponad 8 proc. więcej niż przed rokiem. Sprawę opisuje we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.
W ocenie ekonomistów utrzymanie obecnego poziomu eksportu żywności przez ostanie dwa miesiące bieżącego roku będzie oznaczać, że sprzedaż zagraniczna polskich artykułów rolno-spożywczych przekroczy 240 mld zł, w porównaniu z 223 mld zł w 2022 r.
Prawie 20 mld złotych różnicy to nie tylko efekt rosnącego zapotrzebowania na żywność z Polski. Eksperci podkreślają, że na coraz większe zyski mają wpływ jeszcze dwa czynniki. Pierwszy to inflacja, czyli po prostu wzrost cen, a drugi to „relatywnie niskie notowania złotego, które przekładały się na konkurencyjność polskich produktów za granicą i na większą opłacalność eksportu”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie bez znaczenia są problemy, które przeżywają nasi główni partnerzy handlowi. To sprawia, że poszukują tańszych dostawców, m.in. żywności. A gdy już spróbują polskich produktów, to je zamawiają, bo są dobre nie tylko cenowo, lecz także jakościowo – tłumaczy w rozmowie z „DGP” Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Jak zauważa: do rozwoju eksportu przyczyniają się też międzynarodowe sieci handlowe, które coraz więcej produktów pod markami własnymi zamawiają u polskich dostawców.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
TG
„Moda” na narkotyki. Śmiertelna pułapka zbiera żniwo wśród młodych Polaków