Muzułmański obrońca pastora skazanego niedawno na karę śmierci sam usłyszał wyrok. Prawdopodobnie już niedługo rozpocznie odbywanie kary więzienia.
Mohammad Ali Dadkhah został skazany za działania przeciwko bezpieczeństwu narodowemu, propagandę wrogą reżimowi i posiadanie książek zakazanych prawem. W ciągu ostatnich lat Dadkhah reprezentował więzionych obrońców praw człowieka, reprezentował także chrześcijan stających przed sądami. W trakcie procesu przypadającego w trakcie ostatniej Wielkanocy, bronił m.in. grupę 12 prześladowanych chrześcijan. Dadkhah, poza karą dziewięciu lat więzienia, został także urzędowo pozbawiony prawa do wykonywania zawodu i prowadzenia działalności dydaktycznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Jordan Sekulow z amerykańskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości stawia sprawę jasno. To otwarta próba zastraszenia niepokornych prawników, stających w obronie prześladowanych przez reżim. Jak zauważa, sytuacja domaga się bezpośredniego zaangażowania międzynarodowej opinii publicznej. Zmiana praktyk stosowanych wobec chrześcijan i broniących ich adwokatów wymaga, zdaniem Sekulowa, zaangażowania krajów, które posiadają dla Iranu znaczenie: Brazylii, Turcji i Rosji.
Źródło: catholicnewsagency.com
mat