Irlandzki ksiądz Kevin Doran zrezygnował z członkostwa w zarządzie największego szpitala dla matek w Irlandii – Mater Misericordia w Dublinie.
Powodem rezygnacji była zapowiedź władz placówki, że dostosuje się ona do nowego prawa aborcyjnego. Prawo to zezwala na aborcję w przypadkach zagrożenia życia matki, wliczając w to zagrożenie jej samobójstwem, a placówka w Dublinie jest jedną z 25 takich placówke, którym nakazano świadczenie usług aborcyjnych dla pacjentów.
Wesprzyj nas już teraz!
– Przyznaję, że zrezygnowałem ponieważ nie mogę połączyć mojego osobistego sumienia z nowym stanowiskiem szpitala – powiedział ks. Doran. – Uważam, że katolicki szpital powinien dawać świadectwo i zapewniać doskonałą opiekę zdrowotną w duchu wartości ewangelicznych – dodał.
Zdaniem księdza Dorana katolicki etos zabrania praktykowania aborcji w szpitalu. Jednak zarząd placówki ogłosił, że dostosuje się do nowego irlandzkiego prawa. „Priorytetem szpitala jest kierowanie się współczuciem, troską w zapewnianiu opieki pacjentom” – czytamy w oświadczeniu władz placówki.
Ui Bhariain, dyrektor Life Institute powiedziała w wywiadzie dla lifesitenews.com, że decyzja szpitala jest pod wieloma względami „przerażająca”. Skrytykowała zwłaszcza twierdzenie, że legalizacji aborcji wymaga współczucie względem kobiet. – To katolicki szpital Sióstr Miłosierdzia, które należą do zarządu – powiedziała. – Czy to zgromadzenie teraz zgodziło się na dokonywanie aborcji? Czy etos szpitala zezwala teraz na zakończanie życia ludzkiego z przyczyn politycznych, a nie medycznych? – pytała.
Ui Bhariain zastanawiała się dlaczego irlandzkim Siostrom Miłosierdzia zabrakło odwagi, aby sprzeciwić się „politycznej przemocy”. – Aborcja nie jest medycznie niezbędna i te szpitale nie powinny porzucać swojego katolickiego etosu. Mają obowiązek nie czynić zła pacjentom, także w kwestii aborcji – powiedziała dyrektor Life Institute.
Szpital Mater Misericordia w Dublinie założony w 1861 r. przez Siostry Miłosierdzia to największy w Irlandii szpital dla matek. Aktualnie to jedyna z 25 placówek, która uległa żądaniom władz dotyczącym dostosowania się do nowego prawa aborcyjnego. – Zdarzają się niezwykle skomplikowane ciąże i moim zdaniem pracownicy szpitala są skrupulatni w dążeniu do obrony życia matki i nienarodzonego dziecka – powiedział Diarmuid Martin, arcybiskup Dublina i prezes szpitala. – Jestem przekonany, że tak będzie nadal – dodał.
Decyzja szpitala została ostro skrytykowana przez amerykańskiego biskupa diecezji Lincoln, James’a D. Conley’a. Na łamach pisma „First Things” porównał on nowe irlandzkie prawo aborcyjne i nakaz dostosowania się doń, do historycznych prześladowań religii katolickiej.
„W 1652 r. katolicyzm ogłoszono w Irlandii nielegalnym i do 1673 wojskowi i cywilni urzędnicy musieli przysięgać, że nie wierzą w dogmat o Transsubstancjacji. Odmowa przysięgi mogła prowadzić do skazania na śmierć” – napisał hierarcha. Zdaniem biskupa szpital zrezygnował z Ewangelii i wybrał fałszywą doktrynę „współczucia, troski i opieki klinicznej”. Jak jednak zauważył bp Conley „przy zabijaniu dzieci nie może być mowy o współczuciu”.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend