„Co zrobić, aby znów zaprzyjaźnić się z muzułmanami? Odkryć, że są naszymi braćmi? Jest na to sposób” – aby go poznać, wystarczy zajrzeć na portal Deon.pl, gdzie piszący doktorat o filozofii arabskiej Karol Wilczyński ofiaruje czytelnikom chwile niezapomnianej lektury.
Co stanowi główny problem stojący na przeszkodzie by „odkryć w muzułmanach braci?” Otóż jest nim medialna, antyislamska nagonka:
Wesprzyj nas już teraz!
Nie czytajmy głupich nagłówków artykułów, nie zatrzymujmy się nad tym, co oferuje nam bulwarowa strona internetu, która chwytliwymi tytułami („muzułmanie gwałcą”, „imigranci atakują”, „inwazja islamu”) chce nieuczciwie przyciągnąć kliki i lajki. Łatwo uzasadnia się i wyjaśnia przemoc przekonaniami religijnymi. Robią to zarówno terroryści, jak i brukowe media. Zarówno ISIS, jak i rozmaite strony, „portale” chcą nam wmówić, że islam jest straszny. A nie jest to prawda – namawia Wiczyński.
Do podzielenia się swoim przemyśleniami skłonił autora obchodzony 26 stycznia Dzień Islamu w Kościele katolickim. W związku z nim Karol Wilczyński pisze: „muzułmanie są naszymi braćmi” i zachęca do „poczytania o muzułmanach”. W jego opinii, to właśnie brak wiedzy oraz częstszych spotkań z mahometanami stoi na przeszkodzie byśmy rzucili się sobie wzajemnie w objęcia…
Jak uleczyć nasz strach? Jak powstrzymać bezsensowne ataki na islam? Szukajmy wiedzy w sprawdzonych źródłach. Powstrzymajmy się od rozpowszechniania dziwnych filmów czy tekstów na mediach społecznościowych. Tylko rzetelna wiedza o islamie i – o ile to możliwe – spotkanie z jego wyznawcami pozwoli nam na budowanie przestrzeni do dialogu. Pozwoli nam skupić się na tym, co nas łączy. A z pewnością jest to przede wszystkim pragnienie pokoju.
Jednym z dowodów na poparcie swej tezy jest przytoczona przez autora sentymentalna historyjka o dobrym Arabie pomagającym turystom. Wspomniany Arab na do widzenia namawia przybyszów – w tym i autora artykułu do modlitwy w jego intencji. Czy oddalił się w siną dal na latającym dywanie, by dalej nieść pokój światu autor nie wspomina. Sarkazm wydaje się być jak najbardziej na miejscu, stosowanie bowiem łzawych historyjek jako argumentu wspierającego przyjętą przez autora tezę zdaje się być zabiegiem bardzo wątpliwym szczególnie w kontekście zachęty do odrzucania „bulwarowej strony internetu” na rzecz korzystania z wiedzy.
Jako jeden z portali stale umożiwiających „poczytanie o muzułmanach” (do czego zachęca autor portalu deon.pl) przypominamy kilka materiałów (w tym autorstwa profesorów i doktorów) które opublikowaliśmy w związku z XVI Dniem Islamu w Kościele. Uprzejmie zachęcamy do lektury tekstów:
Monika G. Bartoszewicz, „Allahu akbar!” nie oznacza: „dialogujmy”
Grzegorz Kucharczyk, Dialog ku Prawdzie – postulat ekumeniczny
Zamiast nawracania muzułmanów – Dzień Islamu w Kościele
oraz rozmowy z ks. Martinem Krommanem Knudsenem FSSP – Czy dialog z islamem jest w ogóle możliwy?
luk