6 kwietnia 2024

ISW: Rosjanie opanowali straty w ludziach i sprzęcie. Przygotowują ofensywę

(fot. Wikipedia)

Rosjanie opanowali straty sprzętowe i ludzkie. Według Instytutu Studiów nad Wojną władze na Kremlu wyciągnęły wnioski z wcześniejszych problemów i radzą sobie z trudnościami na froncie.

Analitycy informują, że choć zwiększenie tempa ostatnich rosyjskich operacji ofensywnych na Ukrainie „zapewne pociągnie za sobą zwiększone straty w ludziach i sprzęcie”, to ministerstwo obrony w Moskwie, „jak się wydaje, zdołało złagodzić te straty”.

Jak podaje think tank, Rosjanie w ostatnim tygodniu przeprowadzili kilka ataków zmechanizowanych w obwodzie donieckim, m.in. w pobliżu miejscowości: Czasiw Jar, Terny, Berdyczi, Semeniwka i Tonenke. „Wcześniejszy model ataków rosyjskich pod przewodnictwem piechoty nie angażował na szerszą skalę pojazdów opancerzonych, kosztem zwiększonych strat w ludziach. Rosja, jak się wydaje, skutecznie wykorzystała trwającą kryptomobilizację do nadrobienia rosnących strat w personelu” – oceniają analitycy.

Wesprzyj nas już teraz!

Przypominają, że według szacunków ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR ze stycznia br. Rosja werbuje do armii około 30 tysięcy ludzi w ciągu miesiąca. „Nowa obserwowana tendencja, gdy siły rosyjskie angażują do ataków taktycznych więcej pojazdów (…), wskazuje, że straty pojazdów opancerzonych i czołgów nie ograniczają już, bądź nie martwią armii rosyjskiej” – dodaje ISW.

Przypomina szacunki brytyjskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), który w lutym br. informował, że Rosja nadal ma w magazynach wystarczającą liczbę pojazdów opancerzonych niższej jakości, aby móc uzupełniać straty przez jeszcze około trzy lata.

Kreml, zdaniem ISW, zapewne nie zdecyduje się na niepopularną mobilizację do armii dopóty, dopóki straty w ludziach lub sprzęcie nie osiągną punktu, powyżej którego nie uda się ich nadrobić dzięki kryptomobilizacji i obecnym zdolnościom produkcyjnym przemysłu obronnego.

„Wzmożenie ostatnio ataków zmechanizowanych na wschodniej Ukrainie wskazuje na przekonanie rosyjskiego dowództwa, że Rosja jest w stanie zrekompensować straty w tych atakach, przygotowując się jednocześnie do przewidywanej ofensywy latem 2024 roku” – ocenia ośrodek.

Zastrzega też, że nie dysponuje wizualnym potwierdzeniem doniesień z ostatnich dni, według których drony ukraińskie zniszczyły samoloty w czterech bazach lotniczych w Rosji (w pobliżu Kurska, w Morozowsku w obwodzie rostowskim, Jejsku w Kraju Krasnodarskim i Engelsie w obwodzie saratowskim).

Media ukraińskie, powołując się na źródła w HUR i Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) informowały, iż drony ukraińskie m.in. zniszczyły sześć niesprecyzowanych maszyn w Morozowsku oraz uszkodziły trzy bombowce strategiczne Tu-95 (w Engelsie) i dwa samoloty Su-25 (w Jejsku).

ISW przypomina, że Rosja zwykle używa bombowców Tu-95 stacjonujących w Engelsie do bombardowań celów na Ukrainie z użyciem pocisków Ch-101 i Ch-555. W 2023 roku Rosja miała około 60 samolotów Tu-95, byłoby więc – zdaniem ISW – „godne uwagi”, gdyby potwierdziło się zniszczenie trzech maszyn – a więc, pięciu procent całej ich floty. 

Źródło: PAP pap logo

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 302 295 zł cel: 300 000 zł
101%
wybierz kwotę:
Wspieram