W całym Izraelu obowiązuje stan podwyższonego alarmu. Izraelskie wojsko, obawiając się ataków odwetowych Hezbollahu, rozmieściło baterie antyrakietowe Żelaznej Kopuły wzdłuż północnej granicy. W miniony weekend w wyniku nalotów izraelskich śmigłowców w Syrii zginęło sześciu irańskich bojowników Hezbollahu oraz irański generał Mohammed Allahdadi.
Żydzi przekonują, że nie zamierzali uśmiercić bojowników Hezbollahu. Chcieli rozprawić się z „grupą partyzantów z Al-Kunajtiry”, która miała atakować Izrael na Wzgórzach Golan. Allahdadi doradzał w walce z dżihadystami, dążącymi do obalenia prezydenta Baszara al-Assada.
Wesprzyj nas już teraz!
Członek Hezbollahu, Kamal Rifai, ostrzegł, że Izrael powinien się teraz spodziewać odwetu, bo Izraelczycy są winni śmierci wysoko postawionych członków Hezbollahu, w tym koordynatora walk na Wzgórzach Golan, Jihada Mughniyeha – syna zamordowanego kilka lat wcześniej dowódcy operacyjnego Hezbollahu, Imada Mughniyeha. – Hezbollah i jego przywódcy są mądrzy, posiadają zasoby i możliwości, które pozwolą odpowiednio zareagować, po uwzględnieniu sytuacji politycznej i bezpieczeństwa Libanu oraz regionu jako całości – przestrzegł Rifai.
Dowódca Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, Ali Jafaari uznał, że śmierć Allahdaddiego i Mughniyeha otwiera „nowy rozdział w walce z reżimem syjonistycznym”. Rewolucyjni Strażnicy będą walczyć „dopóki to uosobienie występku, jakim jest Izrael, całkowicie nie zostanie wymazane z geopolityki regionu”.
W związku z groźbami i spodziewanym odwetem, Siły Obronne Izraela (IDF) rozmieściły kilka baterii antyrakietowych i wzmogły kontrole wzdłuż północnej granicy. – IDF jest przygotowana, śledzi wszystkie wydarzenia i jest gotowa do działania w razie potrzeby – ogłosił szef sztabu Benny Gantz. Izraelskie wojsko jest gotowe do prowadzenia działań operacyjnych.
Źródło: bignewsnetwork.com, AS.