Bluźniercze napisy i agresywne zachowania – mnożą się prześladowania chrześcijan w Izraelu. Odpowiedzialni za nie są izraelscy koloniści, którzy zajmują ziemie okupowane.
„Śmierć gojom”, „zemsta”, „Jezus to małpa” – takie napisy pojawiają się na murach katolickich świątyń w Izraelu. – Zewsząd nas otaczają kolonie żydowskie, które skazują nas na ciężkie życie. Ciągle odcinają nam elektryczność. Codziennie doświadczamy izraelskie okupacji – mówi „Gościowi Niedzielnemu” ojciec Luis Hazboun z katolickiej parafii Bir Zeit.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ekstremiści atakują zawsze, kiedy wydaje im się, że kolonizacja nie przebiega zbyt szybko. Koloniści, wśród których wielu pochodzi z USA, przejęli amerykańską ideologię osadniczą podboju Dzikiego Zachodu – eksterminacja Indian kojarzy im się z podbojem biblijnej Palestyny – ziemi Kanaan. Uważają, że wszyscy goje – chrześcijanie i muzułmanie – powinni być usunięci (…)” – stwierdza na łamach „Gościa Niedzielnego” publicysta, Jerzy Szygiel.
Tylko w 2009 roku odnotowano prawie 200 agresywnych incydentów ze strony kolonistów, w 2011 roku już ponad 400. Obok wiosek i meczetów, celem kolonistów są katolickie świątynie. Zapewne jednym z powodów ataków na instytucje katolickie jest ich stosunek do konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Katoliccy duchowni zwracają uwagę na izraelskie prześladowania. W odpowiedzi na ten problem głos zabrali biskupi, którzy stwierdzili, że jest to „rezultat nauczania w szkołach publicznych pogardy wobec chrześcijan, przeważającej w izraelskim społeczeństwie”.
Władze Izraela tylko raz wyraźnie zareagowały na prześladowania chrześcijan przez kolonistów. Jak ocenia Jerzy Szygiel, brak reakcji służb bezpieczeństwa na prześladowania może być efektem polityki Izraela, który próbuje wpływać na wewnętrzne sprawy Kościoła i związków wyznaniowych np. poprzez próbę zdobywania ich posiadłości.
Źródło: „Gość Niedzielny”
ged