Choć większość mocarstw światowych postrzega żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu jako nielegalne zajmowanie ziemi, na której Palestyńczycy chcą założyć własne państwo, izraelski gabinet podjął decyzję o legalizacji dziewięciu takich żydowskich osiedli. Równocześnie szykowane są zmiany w sądownictwie, które zminimalizują ryzyko uchylenia tego rodzaju decyzji władzy.
Jak podaje „Times of Israel”, wiele dziś wskazuje na to, że izraelski sąd najwyższy przeciwstawi się decyzji o legalizacji osiedli, a sam proces zajmie miesiące, a nawet lata. Niemniej medium dostrzega, że rząd „przygotowuje szereg kontrowersyjnych ustaw, które mogą znacznie ograniczyć zdolność sądownictwa do uchylania takich decyzji gabinetu”. Stąd też przywódcy osadników „należą do najbardziej zagorzałych zwolenników zmian w sądownictwie”.
W Izraelu od kilku tygodni trwają demonstracje przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, która zakłada m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów sądu najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie (Kneset).
Wesprzyj nas już teraz!
Pierwszymi, którzy opublikowali w niedzielę decyzję gabinetu premiera Benjamina Netanjahu dotyczącą legalizacji osiedli, było dwóch ministrów, twardych zwolenników osadnictwa na Zachodnim Brzegu, których przystąpienie do koalicji zawiązanej przez Netanjahu po wyborach z 1 listopada 2022 r. zasygnalizowało wówczas nadejście rządów skrajnej prawicy – oceniła agencja Reutera.
W niedzielę premier Autonomii Palestyńskiej Mohammed Sztajeh nazwał decyzję izraelskiego rządu „przepisem na eskalację z niebezpiecznymi konsekwencjami dla regionu i świata, ponieważ zagrażają samej egzystencji Palestyńczyków”. Sztajeh wezwał ONZ i Stany Zjednoczone do interwencji, zaznaczając, że zgoda izraelskiego gabinetu na legalizację osiedli, to test dla administracji prezydenta USA Joe Bidena, której przedstawiciele odwiedzali ostatnio Izrael i zobowiązali się do sprzeciwu wobec takich środków.
Krytykę wobec planów rządu Izraela wyraziła m.in. Arabia Saudyjska, Turcja, Jordania i Egipt, szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oraz rzecznik sekretarza generalnego ONZ Antoniego Guterresa. Sekretarz stanu USA Antony Blinken zaś potępił rządową decyzję we własnym imieniu, krytykując zarówno planowaną legalizację, jak i zapowiadaną ekspansję żydowskich osiedli.
Większość mocarstw światowych uważa żydowskie osadnictwo za nielegalne zajmowanie ziemi, na której Palestyńczycy chcą założyć własne państwo. Od czasu zdobycia Zachodniego Brzegu podczas wojny w 1967 r. kolejne izraelskie rządy założyły lub zatwierdziły 132 osiedla – przypomniał Reuters.
Źródło: (PAP) /Oprac. MA
Izrael chce rozwiązania „kwestii Palestyny”? Wojna jest blisko!