W Stanach Zjednoczonych jeszcze niecałe 30 lat temu Sąd Najwyższy utrzymywał, że Konstytucja nie gwarantuje prawa do aktywności homoseksualnej. Powoływał się na tysiąclecia moralnej tradycji ludzkości. Tymczasem obecnie homoseksualizm jest w Ameryce szeroko akceptowany, zarówno w kulturze jak i prawie. Jak do tego doszło? O tym traktuje niedawno wydana książka Roberta R. Reilly, którą omawia Jeff Mirus.
Książka Roberta R. Reilly „Making Gay Okay: How Rationalizing Homosexual Behavior Is Changing Everything” wydana przez Ignatius Press jest oryginalną analizą transformacji społecznego podejścia do homoseksualizmu. Autor zadaje pytanie w jaki sposób możliwe było tak szybkie przejście od odrzucenia homoseksualizmu do jego afirmacji, które dokonało się w Stanach Zjednoczonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważa recenzent, Jeff Mirus na łamach catholicculture.org, Reilly opisuje najpierw filozoficzne podstawy, które umożliwiły uznanie takiej przemiany. Chodzi tu o przejście od klasycznej koncepcji natury, jako źródła wiedzy o celach, środkach i moralności do romantycznej koncepcji natury, której pierwszym wpływowym zwolennikiem był Jean Jacques Rousseau.
W drugiej części książki analizuje homoseksualny „marsz przez instytucje”. Chodzi tu o wysiłki dotyczące „kanonizacji” homoseksualizmu w nauce, wychowywaniu dzieci, edukacji, harcerstwie, armii i polityce zagranicznej.
Jak zauważa, przemiana prawno-kulturowa była dramatyczna. Jeszcze w 1986 r. amerykański Sąd Najwyższy orzekł, że amerykańska Konstytucja nie gwarantuje praktykowania aktów homoseksualnych jako fundamentalnego prawa. Sędziowie powołali się na historię od prawa rzymskiego po czasy cywilizacji chrześcijańskiej. Ich zdaniem uznanie sodomii za coś chronionego przez prawo byłoby zaprzeczeniem tysiącleci moralnej tradycji. Ponadto związki homoseksualne w Teksasie były nielegalne aż do 2003 r. Wówczas Sąd Najwyższy uznał, że zakaz ten jest sprzeczny z amerykańską konstytucją i z zasadą autonomii i wolności.
Z drugiej strony autor zauważa też, że błyskawiczna zmiana stosunku do homoseksualizmu nie byłaby możliwa bez długotrwałej przemiany filozoficzno-światopoglądowej. Do obecnej akceptacji homoseksualizmu doprowadziły pośrednio, oprócz wspomnianego Rousseau, średniowieczny nominalizm, a także rewolucje francuska czy amerykańska. Jak pisze Jeff Mirus „każdy, kto chociaż trochę zastanawia się nad tym jak w ciągu jednego pokolenia przeszliśmy od posługiwania się rozumem i prawami w celu zakazania homoseksualnej aktywności do użycia rozumu i praw by nauczać i wymuszać ją jako normę powinien przeczytać tę ważną książkę”.
Źródło: catholicculture.org
Mjend