Grupa kilkuset rabinów amerykańskich opłaciła całostronicową reklamę w „The New York Times”, która ukazała się 13 lutego br., potępiając plan prezydenta Donalda Trumpa dotyczący przejęcia Strefy Gazy i zmuszenia jej mieszkańców do emigracji do sąsiednich krajów. Wcześniej, stosowne oświadczenie sprzeciwiające się planowi prezydenta USA wydali przedstawiciele żydowskiego ruchu reformowanego i konserwatywnego.
Około 350 rabinów i wielu żydowskich celebrytów potępiło „czystki etniczne” zaproponowane przez Trumpa. Reklama głosiła: „Trump wezwał do usunięcia wszystkich Palestyńczyków z Gazy. Naród żydowski mówi NIE czystkom etnicznym!”
W ciągu ostatniego tygodnia dwa inne, największe amerykańskie wyznania żydowskie: ruchy reformowany i konserwatywny wydały oświadczenia. Zgromadzenie Rabinów, reprezentujące ruch konserwatywny, stwierdziło, że plan jest „anatemą dla wartości żydowskich i międzynarodowego prawa praw człowieka”. Unia na rzecz Judaizmu Reformowanego z kolei zaznaczyła, że opróżnienie Gazy „nie jest ani akceptowalnym działaniem strategicznym, ani moralnym”.
Wesprzyj nas już teraz!
Inne amerykańskie organizacje żydowskie wydały neutralne, nieoficjalne oświadczenia. Kilka dużych żydowskich instytucji, które zazwyczaj oferują bezwarunkowe wsparcie dla Izraela, milczy.
Od 27 stycznia br., to jest od czasu zawieszenia broni, część Palestyńczyków – mimo że nie miało do czego wracać – jest już w północnej Gazie.
Amerykański Komitet Żydowski, zagorzały zwolennik Izraela, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że plan prezydenta rodzi „mnóstwo pytań”. W wywiadzie dla izraelskiej gazety „Haaretz”, Jason Isaacson, główny doradca polityczny AJC, nazwał plan „dramatyczną, nieszablonową próbą wstrząśnięcia dynamiką regionalną”.
Liga Antydefamacyjna za pośrednictwem platformy X przekazała, że „zaangażowanie USA – we współpracy z Izraelem i partnerami regionalnymi – będzie niezbędne dla długoterminowej odbudowy i zarządzania Gazą. Jednak każdy plan musi uwzględniać potrzeby bezpieczeństwa Izraela i dobro palestyńskich cywilów w Gazie”.
Konferencja Prezydentów Głównych Amerykańskich Organizacji Żydowskich, Żydowskie Federacje Ameryki Północnej i AIPAC, pro-izraelska grupa lobbingowa, nie odpowiedziały publicznie na propozycje ekipy Trumpa w sprawie planu pokojowego dla Gazy.
– Wydaje się, że w tej chwili naprawdę przeżywamy kryzys przywództwa – skomentował rabin Toba Spitzer z Kongregacji Dorshei Tzedek, kongregacji żydowskiej w West Newton w stanie Massachusetts. Dodał, że w obecnej sytuacji nie dziwi, że wielu ludzi spontanicznie podpisuje się pod reklamą rabinów zamieszczoną w „The New York Times”.
Idę wsparli celebryci, reżyserzy i aktorzy, w tym Joaquin Phoenix i jego rodzeństwo Summer i Rain, Ilana Glazer, Eric André, Morgan Spector i Tony Kushner, a także dziennikarze Peter Beinart i Naomi Klein.
Reklama została sfinansowana z pieniędzy postępowych darczyńców, którzy są częścią „In Our Name Campaign”, grupy żydowskich filantropów, wspierających „palestyńskie wysiłki na rzecz budowania bezpieczeństwa, godności i samostanowienia w Palestynie”.
Plan dla Gazy potępiła J Street, liberalna grupa promująca postawę „proizraelską, propokojową, prodemokratyczną”, zaznaczając, że propozycja Trumpa jest „absolutnie nie do przyjęcia”.
Po stronie tak zwanej żydowskiej prawicy: Zionist Organization of America opisała plan jako „genialny i odważny”, chwaląc jego twórców i porównując ich mądrość z mądrością Winstona Churchilla. Nie trzeba dodawać, że plan popiera wielu polityków izraelskich.
Rabin Stephen Grundfast z El Congregation, konserwatywnej synagogi w Akron w stanie Ohio zaznacza, że „jeśli chodzi o czystki etniczne, Żydzi są niezwykle wrażliwi” i „chociaż Hamas jest odrażający i obrzydliwy, jednocześnie niesłuszne jest mówienie całemu narodowi, że musi wyjechać”.
Źródło: religionnews.com
AS