Katolicka uczelnia odwołuje wykład katolickiego filozofa. To możliwe chyba tylko u jezuitów – i to w Niemczech. Komentuje Jan Rokita.
Przed świętami Bożego Narodzenia w Niemczech doszło do skandalu na styku świata akademickiego oraz wiary chrześcijańskiej. Wyższa Szkoła Filozofii w Monachium zaprosiła z otwartym wykładem Sebastiana Ostritscha, filozofa z prestiżowego Uniwersytetu w Heidelbergu.
Miał mówić na temat filozoficznych dowodów na istnienie Boga. Wykład się nie odbył – pod naciskiem studentów monachijskiej uczelni został odwołany.
Wesprzyj nas już teraz!
Ostritsch nie jest wprawdzie tradycjonalistą, ale przynależy do konserwatywnego katolickiego milieu – publikuje często na łamach bliskiego pozycji Ratzingeriańskich dziennika „Die Tagespost”. Filozofii takiego filozofa monachijski lewicowy aktyw studencki słuchać nie chciał… Rzecz wywołała dużą dyskusję, liczne protesty – ale uczelnia nie zmieniła podjętej decyzji. Władze uczelni uznały, że sprawa jest zbyt „gorąca” – skoro są protesty, lepiej to zostawić…
Sprawę opisuje na łamach portalu „Wszystko co najważniejsze” Jan Rokita.
„Prawdę mówiąc, w dzisiejszych czasach, gdy cenzura akademicka pleni się na europejskich (w tym także polskich) uniwersytetach, cała historia mogłaby się wydać typowa albo i nawet trywialna. Mogłaby, gdyby nie jedna zdumiewająca okoliczność, z racji której historia ta nabiera charakteru tragigroteski. Otóż monachijska Wyższa Szkoła Filozofii – to prestiżowa uczelnia katolicka, założona w 1925 roku i prowadzona do dziś dnia przez Towarzystwo Jezusowe, czyli przez zakon jezuitów, a rektor Wallacher – to szef kluczowej rady doradczej niemieckiej Konferencji Episkopatu, którego misją – jak można przeczytać na portalu szkoły – jest kierowanie szkołą «wedle duchowości ignacjańskiej»” – napisał Rokita.
„To, że z jezuitami dzieje się nie od dziś nie najlepiej, nie jest żadną nowiną” – dodał, pisząc następnie o historiach, które słyszał z Papieskiego Wydziału Teologicznego Południowych Włoch, prowadzonego przez jezuickich profesorów. Postępowe ekscesy, dziwactwa, ocenił. „Np. zakazywanie młodym księżom czytania teologii Benedykta XVI i powoływania się na nią albo dyscyplinarne wymuszanie rezygnacji z noszenia sutanny przez kleryków. Zdaje się, że tego rodzaju atmosfera panuje także w monachijskiej Wyższej Szkole Filozofii, która jakiś czas temu uchodziła za kluczowy w Europie ośrodek intelektualny” – stwierdził.
Według Jana Rokity trzeba stwierdzić, że katolickie uniwersytety są „dotknięte ideologiczną chorobą” być może nawet silniej, niż świeckie uczelnie.
Źródło: wszystkoconajwazniejsze.pl
Pach