Jesteśmy za wolnością, nie chcemy sztucznych ograniczeń w imię jakichś ideologii; od nas Polacy nigdy nie usłyszą, że mają ograniczyć jedzenie mięsa, picie mleka, że mają obowiązek zmienić samochód na elektryczny – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”.
Portal wpolityce.pl opublikował fragment wywiadu z prezesem PiS, który w całości ma się ukazać w poniedziałek w tygodniku „Sieci”.
Prezes PiS komentuje w nim m.in. projekt C40 Cities, w którym udział bierze Warszawa. Wedle założeń C40, przyszłe życie w mieście wiązałoby się ze sporymi wyrzeczeniami „w imię klimatu”. Propozycja spotkała się z falą krytyki, którą – nie ma co ukrywać – do celów politycznych wykorzystuje partia rządząca.
Wesprzyj nas już teraz!
Tak oto prezes PiS uznał, że „objawia się nam wielkie szaleństwo” i zapewnił, że „nasza formacja będzie broniła prawa do wyboru stylu życia, sposobu odżywiania się, normalności”.
„Chcę to mocno podkreślić: my jesteśmy za wolnością, nie chcemy sztucznych ograniczeń w imię jakichś ideologii. Od nas Polacy nigdy nie usłyszą, że mają ograniczyć jedzenie mięsa, picie mleka, że mają obowiązek zmienić samochód na elektryczny albo nosić dwie koszule czy sukienki” – zadeklarował.
Warto na te zapewnienia prezesa PiS patrzeć przez pryzmat unijnych zobowiązań jakie rząd Zjednoczonej Prawicy – niestety – wdraża w życie. Jeśli zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego są prawdziwe i coś warte, oczekiwać należy, że Polska np. uchyli się od unijnego zakazu sprzedaży pojazdów elektrycznych, a pomysły na zastępowanie dotychczasowych produktów „dietą robaczą” odeśle do lamusa. Należy też oczekiwać, że Polska zostanie wyprowadzona spod dyktatu systemu ETS czy ETS2, a właściciele domów i jego mieszkańcy nie zostaną zmuszeni do pomiarów emitowanego śladu węglowego, a ciepło w naszych domach będzie mogło płynąć z kotłów gazowych. Należy też rozumieć, że PiS wycofa się z przepisów pozwalających miastom na realizację takich projektów, jak wykluczające mieszkańców Strefy Czystego Transportu.
A może należy czytać słowa Kaczyńskiego bardzo dokładnie? I rzeczywiście nie będzie owych „sztucznych ograniczeń” powodowanych ideologią? Ograniczenia bowiem będą… „naturalne” – ekonomicznie motywowane.
Źródło: PAP/wpolityce.pl/ Oprac. MA