Tradycyjnie przeprowadzony w Wielkim Tygodniu przegląd konserwatorski stanu ikony Matki Bożej Jasnogórskiej ukazuje, iż jest on dobry. Podczas przeprowadzania badań dokonano również zmiany sukienki Matki Bożej – Królowej Polski.
Przeglądu najcenniejszego skarbu sanktuarium w Częstochowie dokonał prof. Krzysztof Chmielewski z Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki warszawskiej ASP. Naukowiec ten od wielu lat opiekuje się wizerunkiem Matki Bożej, która od stuleci strzeże Polski. „Stan obrazu jest stabilny. Zważywszy na jego wiek i dramatyczną historię, zarówno tę najstarszą, jak i nowsze dzieje z czasów II wojny światowej, kiedy gospodarze sanktuarium – ojcowie paulini – byli zmuszeni go ukrywać, jest to zjawisko zadziwiające” – powiedział prof. Krzysztof Chmielewski.
Jak podkreślił konserwator zagrożenia dla, najcenniejszego dla Polaków wizerunku Matki Bożej, wynikają z samej jego materii, ponieważ jest on namalowany na drewnianej desce wrażliwej na zmiany temperatury i wilgotności. Stan drewna wpływa na warstwy polichromii, zaprawy i farby. Taka struktura pod wpływem zmian w wilgotności otoczenia, czy temperatury, reaguje, każdy z tych komponentów zmienia się wywołując rozdzielenia warstw, pęknięcia. Największej „próbie” obraz został poddany podczas II wojny światowej, kiedy Paulini zmuszeni byli go ukryć przed okupantami. Przechowywany był wówczas w niekorzystnych warunkach ( zbyt dużo wilgoci). – Warunki z tego okresu wpłynęły na jakość zaprawy malarskiej, która stała się krucha i „wrażliwa” – mówi prof. Krzysztof Chmielewski.
Wesprzyj nas już teraz!
Stąd konieczność przeprowadzania corocznego badania stanu obrazu. Pierwsze takie badanie odbyło się w roku 1950. Prof. Krzysztof Chmielewski wyjaśnił, że zabiegami, które pozwalają zachować obraz we właściwej kondycji, są tzw. iniekcje, czyli zastrzyki z kleju. W tym roku – jak poinformował – wykonano tylko jedną iniekcję, co dowodzi, że stan obrazu jest dobry. Kilka lat temu, w celu lepszego zabezpieczenia jasnogórskiego wizerunku Bogarodzicy, zamontowano specjalną kasetę, której urządzenia wytwarzają odpowiedni mikroklimat, pozwalający na zachowanie obrazu w dobrym stanie.
Zgodnie ze zwyczajem, słynący z łask obraz Królowej Polski, przyozdabia się przedmiotami wotywnymi. Tak jest od początku jego obecności na Jasnej Górze, czyli od II połowy wieku XIV. Początkowo kosztowne klejnoty mocowano bezpośrednio do deski. Następnie był przyozdabiany w złote i srebrne blachy oraz korony. Od połowy XVII wieku cudowny wizerunek jest ubierany w sukienki wykonane z cennych tkanin, haftowane złotem i ozdobione klejnotami. Są to unikatowe dzieła sztuki jubilerskiej. Podczas obecnego prowadzenia badań stanu obrazu – dotychczasową, jedną z najstarszych XVII-wieczną, sukienkę brylantową zastąpiono rubinową, zwaną też „sukienką wierności”. Nazwa ta wzięła się stąd, iż w latach 50. XX wieku naszyto na nią setki ślubnych obrączek, ofiarowanych Matce Bożej przez małżonków.
Sukienka rubinowa została wykonana w XVII wieku przez braci zakonnych Klemensa Tomaszewskiego i Makarego Sztyfowskiego. Jej ozdobami są rubiny oraz granaty. Znajduje się na niej szczególny i rzadki klejnot w postaci buteleczki na wonności, wykonanej z dwóch zrośniętych ze sobą pereł. Jest to symbol nierozerwalności związku małżeńskiego. Stąd małżeństwa ozdabiały przez wieki tę sukienkę swoimi ślubnymi obrączkami. Obecnie jest ich około dwustu.
Jasnogórski obraz Matki Bożej ma bogatą historię i jest otoczony legendą, która mówi, że dzieło namalował św. Łukasz Ewangelista na desce stołu służącego Najświętszej Rodzinie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że obraz pochodzi z Konstantynopola, skąd przez Ruś dostał się do Polski. Książę Władysław Opolczyk w 1382 roku, fundując klasztor paulinom na Jasnej Górze, ofiarował im obraz Bogurodzicy.
Źródło – jasnagora.com, radiomaryja.pl
Adam Białous