Do redakcji tygodnika „Do Rzeczy” zgłosił się w czwartek dawny współpracownik Czesława Kiszczaka i wskazał miejsce, gdzie przed dekadą miały być ukryte kartony z dokumentami komunistycznych służb PRL.
Sebastian Rybarczyk był w latach 90. asystentem koordynatora ds. służb specjalnych w rządzie AWS Janusza Pałubickiego. Stąd znał wysokiego rangą oficera III Departamentu peerelowskiego MSW, który dzisiaj rano wskazał dziennikarzowi miejsce, gdzie przed dziesięcioma laty na prośbę Kiszczaka miały zostać ukryte kartony z tajnymi materiałami resortu.
Wesprzyj nas już teraz!
Reporter „Do Rzeczy” zgłosił sprawę do IPN, który przesłuchał Rybarczyka, chcąc m.in. poznać personalia oficera. Instytut „w najbliższych dniach” ma dokonać przeszukania we wskazanym miejscu. Portal tygodnika pisze, iż teren, gdzie przed laty trafiła ciężarówka z tajemniczymi kartonami jest dzisiaj chroniony przez wojsko, zaś IPN otrzymał w czwartek jeszcze kilka innych informacji na temat miejsc przechowywania akt dawnego MSW.
Wkrótce będziemy mieć zatem do czynienia z prawdziwym wysypem „szaf Kiszczaka” bądź też z kolejnymi odsłonami zabawy w kotka i myszkę z udziałem eks-oficerów SB i komunistycznego wojska oraz podążających za wskazanymi przez nich tropami prokuratorów IPN.
DoRzeczy.pl
RoM